Rzeczy do powiedzenia Tacie na Dzień Ojca

Czas czytania: około 6 minut • Autorskie
 

Warto swojemu Tacie powiedzieć w Dzień Ojca: hej, wiesz co? Dzięki, że jesteś. Dzięki za Twój wysiłek i wszystkie momenty, w których dawałeś z siebie wszystko, nawet jeśli akurat tego nie rozumiałem, bo byłem za młody.

Dzięki za bycie przy każdej trudnej decyzji w moim życiu. I za bycie przy tych łatwych też, bo dzięki Tobie były łatwe.

Dzięki za pokazanie mi dlaczego warto pracować i co to naprawdę znaczy, być osobą odpowiedzialną. Nawet, jeśli akurat nie jest przyjemnie być osobą odpowiedzialną, ale właśnie na tym polega cała sztuczka. Nadal jej trochę nie rozumiem. Ale wiem, że zmierzam w dobrą stronę.

Dzięki za każdą lekcję historii gdy musiałem powtórzyć materiał przed sprawdzianem w szkole. Nawet gdy spytałem się wyłącznie o rok dojścia do władzy Napoleona, a potem z jakiegoś powodu po ośmiu godzinach powoli zmierzaliśmy rozmową w stronę upadku Muru Berlińskiego :)

Dzięki za pokazanie mi podstaw prawie wszystkiego, co dzisiaj robię – czy to prywatnie, czy to zawodowo.

Na przykład fotografii.

Gdy pokazywałeś mi historyczne modele aparatów z lat 60 i 70, nie wpadłbym na to, że kiedyś będę uczył się podstaw na Twojej Praktice – wtedy jeszcze czasem używanej. A potem – gdy uczyłem się podstaw na historycznej już Praktice – nie sądziłem, że będzie to podstawa techniczna mojej późniejszej kariery. Sporo o tym myślałem, gdy latem 2017 dosprzętawiałem domowe studio o wynalazki, których bez tamtych nauk nie potrafiłbym nawet włączyć.

Dzięki za to, że razem z Mamą sprawiliście mi na któreś wczesne urodziny Pegazusa, bo tak sobie myślę, że to dzięki niemu potem kupiliście mi mój pierwszy numer CD-Action, a to dzięki temu pismu potem uparłem się na blisko piętnaście lat, że chcę żyć z pisania.

No i tak się uparłem, że wyszło :)

Dzięki za Warszawę.

I za podróże.

Dzięki za to, że wspierasz i jesteś przy Mamie, bo wiem, że trzymacie się razem silnie i zawsze patrzycie do przodu. Lubię o tym myśleć, przez jakie tornada życiowe udało się Wam przejść. I że pewnie jeszcze niejedno przed Wami. A Wy po prostu robicie swoje, na dobre i na złe.

Za to poczucie, że każdą sprawę możemy przegadać, nawet jeśli nie jest wygodna lub nie jest w porządku, lub nie jest dzisiaj najbardziej pożądanym tematem, ale są w życiu pewne priorytety i egzekwowanie ich to podstawa, a nie dodatek do codzienności.

Dzięki za to, że możemy pogadać, nawet jeśli nie potrafię dzwonić tak często, jak bym chciał.

Za każdą kawę i wspólne wracanie z parkingu.

I za wszystko.

Setki, tysiące razy warto to wszystko swojemu Tacie powiedzieć.

I żeby nie było – w Dzień Ojca też! :)

Ciao ,

Andrzej Tucholski

 

Photo by photo-nic.co.uk nic on Unsplash

CO TO ZA MIEJSCE?

Cześć! Mam na imię Andrzej. Jestem psychologiem biznesu zajmującym się wysokosprawczością oraz ogarnianiem w późnym kapitalizmie. W drugim życiu piszę książki fabularne i scenariusze.

To jest moja strona domowa. Znajdziesz tu aktualności na temat mojej pracy oraz linki m.in. do podcastu “Przekonajmy się”, książki “I co z tym zrobisz? Rozwiń swoją wysokosprawczość”, książki “Umowy Śmieciowe”, oraz serialu audio “ej, nagrałem ci się”.

INFORMACJA

Żadnej publikowanej przeze mnie treści (blog, youtube, podcast, tiktok, instagram, newsletter, książki, ebooki itp.) nie można traktować jako profesjonalnej porady psychologicznej. Nie udzielam ich też przez mail czy komunikatory.

W przypadku jakichkolwiek problemów lub potrzeb psychoemocjonalnych, gorąco zachęcam do kontaktu z fachowcem – psychoterapeutą lub psychiatrą. To wspaniali profesjonaliści, z których usług warto korzystać.

© Andrzej Tucholski 2009-2022 Wszelkie prawa zastrzeżone | Projekt strony & wykonanie: Designum.pl | Polityka prywatności i cookies