7 rzeczy do zrobienia w styczniu

Czas czytania: około 6 minut • Dyscyplina
 

Styczeń to z punktu widzenia wspomnień często jeden z najkrótszych miesięcy w roku (dobrze jest zatem rozkminić za wczasu co za rzeczy do zrobienia w styczniu w ogóle planujemy!). Człowiek ledwo wyjdzie głową z grudnia a tu nagle luty! Zachęcam zatem do zatrzymania się na kilka minut i przytomnego zaplanowania paru rzeczy jeszcze teraz.

Dzięki temu potem jest fajniej :)

Oto 7 inspiracji na rzeczy do zrobienia właśnie w styczniu:

1. Wysprzątaj i ponaprawiaj cały dom

Początek roku to najlepszy czas na szybkie ogarnięcie wszystkich domowych tematów.

Jeśli nie masz czasu na większe działania to fajne efekty poczujesz nawet po zwykłym przeorganizowaniu półek i szaf. Do tego pospinanie kabli, by ładnie wyglądały i – powiedzmy – oddanie na lepsze cele paru nieużywanych ciuchów. I gotowe. Można z uśmiechem wracać do swojej przestrzeni po pracy czy studiach bo, zwyczajnie, będzie lepsza.

Ale. To nie koniec tego pomysłu.

Fajną sztuczką jest też “przygotowanie domu na sprzedaż”. Spójrz na swój pokój tak, jakbyś miał go przestać wynajmować i oddać właścicielowi. Spójrz na swoje mieszkanie tak, jakbyś miała je sprzedać komuś innemu. A potem ogarnij zestaw narzędzi i potrzebnych materiałów i zamaluj tą plamę, dokręć tamtą śrubkę, przyklej tamten ruszający się kafelek.

A potem nigdzie się nie wyprowadzaj. Niczego nie sprzedawaj. Za to dom będzie nagle tip-top :)

2. Pojedź w głuszę

Wiadomo – skoro dom ogarnięty, to pora z niego natychmiast uciekać :D

A na serio, styczeń to super czas na podróż do jakiegoś zupełnie zapomnianego przez Boga i ludzi miejsca. Większość kraju powracała do domu po noworocznych wypadach, a ferie toczą się swoim trybem przez kolejne województwa. Można zatem wyrwać w niezłej cenie sympatyczne uroczysko pełne spokoju, powietrza, spacerów, trzymania się za rękę, pysznego jedzenia i czytania książek :)

3. Przygotuj się na nowy rok

Pewnie moje teksty o kończeniu starego roku i zaczynanie nowego już kojarzycie – bądź co bądź, ledwo co skończyłem je znowu polecać. I znowu skorzystało z nich kilkadziesiąt tysięcy Czytelników. Ale, tak sobie pomyślałem, pora to trochę rozkręcić! Dlatego tym razem – oprócz takich klasyków jak np. rozpoczynanie roku – podrzucam Ci te trzy filmy. Są skrótowe, ale wierzę, że właśnie z tego będzie płynąć ich skuteczność!

Po pierwsze, trzeba zakończyć poprzedni rok.

Po drugie – warto go podsumować.

A potem pojawia się temat roku nowego, tego teraz.

Jak go nie zepsuć źle postawionymi postanowieniami?

4. Spotkaj się z przyjaciołmi

Ach, nie ma nic gorszego niż takie niewidzialne “zapomnienie o sobie”, które regularnie spotyka każdą relację w tych naszych zajętych czasach. Niby się z kimś lubicie, niby gadacie na fejsie, a potem nie wiadomo czemu orientujecie się, że od dwóch miesięcy nie przybiliście piątki.

O nie, nie w styczniu. Nie na mojej warcie! :D

Już teraz zaplanujcie duże spotkanie z Waszymi bliskimi. I o nikim nie zapomnijcie!

5. Całujcie się dużo

No bo jak tu niby inaczej spędzić zimę, jeśli nie trzymając się mocno za ręce i ogrzewając serca przy każdej nadarzającej się okazji? :)

6. Zabierz się za najdrobniejszy z nawyków

Styczeń to, klasycznie już, czas postanowień i obietnic. Ja do nich podchodzę raczej na luzie – czternasty marca to tak samo świetna data na zapisanie się na siłownię jak pierwszy stycznia. Lepiej jest zaprojektować doskonały, znoszący trudne sytuacje mechanizm i wdrożyć go w życie dopiero gdy będzie działał (bo potem będzie działał latami) niż rzucić się na coś pozornego i w lutym znowu siedzieć na tyłku i jeść chipsy ;)

Ale. W styczniu naprawdę jest coś, co dodaje energii do drobnych wyzwań. Dlatego właśnie na drobne wyzwanie spróbuję Cię namówić. Rzuć okiem na tę listę nawyków. Wybierz jeden. Daj sobie trzy tygodnie na sprawdzenie, czy Ci pasuje. A potem zdecyduj, co dalej :)

7. Zorganizuj sobie wymarzony weekend

Uch, to będzie wyjątkowo zdroworozsądkowe. Wiesz co jest najlepszą metodą na super styczeń? Sprawienie, że będziesz go potem pamiętać. A ludzka głowa ma tak, że uwielbia zapominać rzeczy, do których nie przyłożyło się uwagi.

A zatem wybierz jeden weekend. I przyłóż ogrom uwagi do tego, by go super zaprojektować. To nie musi być od razu wycieczka na Baleary. To może nawet być to naprawianie domu z punktu numer jeden. Ale przemyśl temat. Wydrukuj agendę. Kup wcześniej zdrowe przekąski i dodatkową porcję mleka do kawy. W trakcie pamiętaj o cykaniu pamiątkowych fotek z rodziną, ukochanym lub przyjaciółmi. A potem je wywołaj i wyślij tradycyjną pocztą do wszystkich zainteresowanych.

A potem, za miesiąc na przykład, wspominaj, jak było super.

W tle planując, oczywiście, podobny weekend w lutym ;)

Dużo dobrego życzę!

Ciao ,

Andrzej Tucholski

 

Zdjęcie: Hernan Sanchez ze zbiorów Unsplash.

CO TO ZA MIEJSCE?

Cześć! Mam na imię Andrzej. Jestem psychologiem biznesu zajmującym się wysokosprawczością oraz ogarnianiem w późnym kapitalizmie. W drugim życiu piszę książki fabularne i scenariusze.

To jest moja strona domowa. Znajdziesz tu aktualności na temat mojej pracy oraz linki m.in. do podcastu “Przekonajmy się”, książki “I co z tym zrobisz? Rozwiń swoją wysokosprawczość”, książki “Umowy Śmieciowe”, oraz serialu audio “ej, nagrałem ci się”.

INFORMACJA

Żadnej publikowanej przeze mnie treści (blog, youtube, podcast, tiktok, instagram, newsletter, książki, ebooki itp.) nie można traktować jako profesjonalnej porady psychologicznej. Nie udzielam ich też przez mail czy komunikatory.

W przypadku jakichkolwiek problemów lub potrzeb psychoemocjonalnych, gorąco zachęcam do kontaktu z fachowcem – psychoterapeutą lub psychiatrą. To wspaniali profesjonaliści, z których usług warto korzystać.

© Andrzej Tucholski 2009-2022 Wszelkie prawa zastrzeżone | Projekt strony & wykonanie: Designum.pl | Polityka prywatności i cookies