Rzeczy do powiedzenia Mamie na Dzień Matki

Czas czytania: około 5 minut • Autorskie
 

Warto swojej Mamie powiedzieć na Dzień Matki: hej, wiesz co? Dzięki, że jesteś. Nawet, gdy jesteś trochę zajęta, lub patrzysz na coś innego. Bo wiem, że tak naprawdę patrzysz tam dla mnie, z myślą o tym, by było mi lepiej. Nawet teraz, gdy jestem już dorosły.

Dzięki, że miałaś do mnie cierpliwość i spokój, gdy jeszcze nie byłem.

Gdy upierałem się, że setne obejrzenie Dwunastu Prac Asterixa i Obelixa to nadal dobry pomysł. Gdy zajmowałem każdą dostępną przestrzeń w mieszkaniu i każdą dostępną przestrzeń w głowie. Gdy ciągle chciałem jeść biały ser z dżemem a jogurty częściej lądowały na podłodze niż w miseczce. Gdy nie rozumiałem najprostszych rzeczy z pierwszych lekcji przyrody. Gdy pomagałaś mi uczyć się najtrudniejszych rzeczy z ostatnich lekcji matematyki.

Dzięki za wszystkie wspólnie obejrzane filmy.

Za przegadane piosenki.

Za spacery, i wycieczki, i zwiedzania.

Za żarty i pomoc.

I za ochrzany, bo też były potrzebne.

I granie w golfa w wąwozie za blokiem. Na wymyślonych zasadach, ogromnymi plastikowymi kijami.

I pomoc w kolejnej przeprowadzce.

Za to, że zawsze myślałaś na dwa kroki przede mną, dzięki czemu nawet przy ostrych potknięciach lądowałem miękko i tak, że nie bałem się o przyszłość. Bo wiedziałem, ile jestem wart i wiedziałem, kim jestem. Głównie dzięki temu, że mi kiedyś powiedziałaś.

A potem powtórzyłaś, bo zapomniałem

Dzięki za całą przekazaną mi wrażliwość i wiedzę, bo to dzięki nim jestem dzisiaj człowiekiem, którym jestem.

To dzięki nim potrafię to, co wychodzi mi najlepiej.

Dzięki za to, że dbasz o Tatę. Że ma się dobrze, i że go czasem wypchniesz do lekarza nawet gdy nie jest to akurat jego ulubiona koncepcja na spędzenie wieczoru. I że tyle razem gadacie, bo lubię o tym myśleć, ile Wy zawsze, bez ustanku, ciągle gadacie. Świetni jesteście :)

Dzięki za wszystkie razem wymienione zdjęcia, opowiedziane historie, wspomniane anegdoty, przedstawione sytuacje, narysowane wspomnienia, ugotowane obiady, przygotowane desery, posprzątane mieszkania, zrobione zakupy, przypomniane urodziny dalszej rodziny, opracowane plany na święta i wybrane prezenty.

Za każdą z tych rzeczy razem, a także z osobna.

I za te mądre, i za te zupełnie niemądre.

Dzięki, że jesteś sobą. Taką, jaką jesteś.

I dzięki, że jutro też będę mógł Ci wysłać smsa z fotką, co tam u mnie się ciekawego dzieje.

I dzięki za to, że na niego odpiszesz.

To są rzeczy, które warto swojej Mamie powiedzieć codziennie.

Pewnie raczej w myślach niż na żywo, bo życie bywa szybkie i nie zawsze znajduje się czas, by zadzwonić.

Ale warto starać się i znajdywać okazje, by mówić też to na głos.

Mówić i słowami, i zachowaniem.

I spojrzeniami.

I przy każdym innym temacie zastępczym, jaki tylko akurat pojawi się na stole.

Setki, tysiące razy warto to wszystko swojej Mamie powiedzieć.

I żeby nie było – w Dzień Matki też! :)

Ciao ,

Andrzej Tucholski

 

Autor zdjęcia: joshua yu ze zbiorów Unsplash.

CO TO ZA MIEJSCE?

Cześć! Mam na imię Andrzej. Jestem psychologiem biznesu zajmującym się wysokosprawczością oraz ogarnianiem w późnym kapitalizmie. W drugim życiu piszę książki fabularne i scenariusze.

To jest moja strona domowa. Znajdziesz tu aktualności na temat mojej pracy oraz linki m.in. do podcastu “Przekonajmy się”, książki “I co z tym zrobisz? Rozwiń swoją wysokosprawczość”, książki “Umowy Śmieciowe”, oraz serialu audio “ej, nagrałem ci się”.

INFORMACJA

Żadnej publikowanej przeze mnie treści (blog, youtube, podcast, tiktok, instagram, newsletter, książki, ebooki itp.) nie można traktować jako profesjonalnej porady psychologicznej. Nie udzielam ich też przez mail czy komunikatory.

W przypadku jakichkolwiek problemów lub potrzeb psychoemocjonalnych, gorąco zachęcam do kontaktu z fachowcem – psychoterapeutą lub psychiatrą. To wspaniali profesjonaliści, z których usług warto korzystać.

© Andrzej Tucholski 2009-2022 Wszelkie prawa zastrzeżone | Projekt strony & wykonanie: Designum.pl | Polityka prywatności i cookies