Chcesz, by cały świat po prostu na chwilę się zatrzymał i dał Ci moment na oddech i zebranie myśli? Pewnie tak, bo ja też tego chcę. Niestety, nie ma co na to liczyć. Świat zewnętrzny to świat zewnętrzny, nie ma w zwyczaju przejmować się potrzebami emocjonalnymi jednostek.
Na szczęście istnieje alternatywa.
Zgodnie ze słowami Marka Aureliusza: „dusza zabarwiona jest kolorem Twoich myśli”. Innymi słowy: to, w jaki sposób myślimy układa się długofalowo w to, jaki mamy światopogląd, jak postrzegamy wydarzenia, jak je interpretujemy, jaką mają nad nami władzę.
A zatem, skoro ze światem zewnętrznym nie bardzo mam jak Ci pomóc… to może spróbujemy coś podziałać przy Twoim świecie wewnętrznym?
Rzeczywistość nie stanie się magicznie prostsza, ale my możemy stać się silniejsi i, w efekcie, spokojniej i bardziej sprawczo podejść do wszystkiego dookoła.
Jeśli masz ochotę nadać otaczającemu Cię światu odrobinę więcej sensu – przywożę rozwiązanie.
Ma ono formę ebooka o tytule: “Jak myśleć o życiu, by miało trochę więcej sensu”.
Tutaj możesz go kupić, jeśli jesteś akurat na mobile (wygodny sklep wewnątrz messengera – czujesz?), a tutaj możesz go kupić, jeśli akurat jesteś na desktopie (link prowadzi do mojego tradycyjnego sklepu z ebookami).

Co czeka Cię w środku?
☕ 50 wartościowych stron.
☕ 9 toków myślowych do samodzielnego przerobienia.
☕ 3 zestawy skal i medytacji, dzięki którym poprawisz nie tylko kompetencje emocjonalne, ale też samoświadomość.
☕ Format PDF do wydrukowania w kolorze lub B&W (i późniejszego zdewastowania flamastrami w trakcie pracy, oh yes).
☕ Kupujesz, drukujesz i jeszcze dzisiaj zaczynasz pracę nad sobą!
(Kup go tutaj jeśli czytasz na telefonie, albo tutaj, jeśli czytasz na komputerze.)
Po przeczytaniu tej książki będziesz umieć
✅ myśleć o otaczającym Cię świecie na różne sposoby
✅ z sukcesem próbować nadawać sens wydarzeniom
✅ czuć gotowość, by z większym spokojem reagować na sytuacje losowe
✅ rozpoznawać podstawy wysokosprawczości pozwalające Ci na zupełnie nowy rozdział dojrzałości emocjonalnej
✅ trochę lepiej „rozmawiać ze sobą” w kontekście strachu czy nerwów

Czemu warto się zainteresować?
Na 50 estetycznie złożonych stronach opowiadam o pełnym ciągu przyczynowo-skutkowym prowadzącym od nieprzemyślanych reakcji, aż po pełne lęku, bo nieprzemyślane życie. Równolegle proponuję skuteczne alternatywy. Czy można reagować inaczej, niż podpowiada nam serducho? Czy można myśleć inaczej, niż podpowiada głowa? Czy mamy faktyczny wpływ na to, jak będziemy widzieć świat? Tak. Jest on o wiele mniejszy, niż próbują Wam wmówić niektóre książki czy wykłady opierające się w całości o magiczne myślenie. Jest też o wiele potężniejszy, niż przyjęło się sceptycznie zakładać w kontrze do tego życzeniowego trendu.
Fundamentem problemów z radzeniem sobie z codziennością jest niepewność. W co wierzyć? Co myśleć? W oparciu o co mieć nadzieję… na cokolwiek, tak naprawdę?
Pomyślałem zatem, że e-book służący samodzielnemu przepracowaniu kilku kluczowych tematów związanych z szukaniem sensu i wysokosprawczości w życiu przyda się każdej ambitnej osobie właśnie po to: by przegonić tę niepewność. By zdecydowanie podchodzić do nieznanego i z odwagą w sercu rozpoznawać to, czego potrzebujemy, od tego, co nam tylko odwraca uwagę. Jest to krótki, skromny, ale też celny i skuteczny wstęp do zbudowania własnej siły psychicznej i odwagi emocjonalnej. Dzięki tym dwóm cechom można nie tylko luźniej i fajniej podchodzić do własnej codzienności, ale jest się też o wiele bardziej wartościowym wsparciem dla swojej rodziny czy najbliższych.
(Kup ebooka tutaj jeśli czytasz na telefonie, albo tutaj, jeśli czytasz na komputerze.)

W książce wiedza i koncepcje przeplatają się płynnie ze skalami i medytacjami mającymi na celu pobudzenie Twojego serca i głowy do lepszego zrozumienia własnego stanu. To takie „szturchnięcia” pokazujące kierunek, w którym warto zacząć zadawać sobie pytania, by po krótkim czasie nabrać sporo samoświadomości i pewności siebie w radzeniu sobie z tym, co ta podświadomość podpowie.
Spore fragmenty tej publikacji to streszczenie moich kilkuletnich zawodowych zmagań z nowoczesną koncepcją nadziei w obliczu świata, który absolutnie w budowaniu nadziei nie pomaga. Wyprowadzam wnioski na postawie stoicyzmu, nihilizmu, egzystencjalizmu, koncepcji sensu życia Viktora Frankla, ale rozszerzając je o eudajmonię zauważoną przez Emily Esfahani Smith. Nie byłoby także żadnego z tych rozdziałów bez starej, dobrej psychologii ogólnej.
Wierzę, że po przejściu przez całość szybko podłapiesz nowe sposoby na myślenie o codzienności i poczujesz, że świat robi się łagodniejszy.
To będzie oczywiście bzdura: świat jest wredny i pewnie taki pozostanie.
Za to w Tobie będzie więcej siły psychicznej i odwagi emocjonalnej, stąd to poczucie spokoju i ogarnięcia.
Życzę Ci go. Życzę Ci go z całego serca.
(Kup ebooka tutaj jeśli czytasz na telefonie, albo tutaj, jeśli czytasz na komputerze.)
Dodatek dla influencerów lub przedsiębiorców
A przy okazji – ten link do kupowania na messengerze? Ogarniam go przez dostępną od niedawna usługę gizmi.io. Jestem ambasadorem ich dużej akcji edukacyjnej, która rusza w listopadzie, więc jeszcze o nich sporo usłyszycie, ale tak na szybko i “tu i teraz” chcę po prostu zachęcić Was do rzucenia okiem. (Z ciekawostek: to w ogóle jest firma z Polski, wiecie? Ogromnie mnie cieszy, że mogę pomagać “naszym” na trudnym rynku e-commerce’u).
Rejestrujecie się, wypełniacie oczywiście wszystkie pola i rubryki, i dosłownie po godzinie macie możliwość cholernie wygodnego sprzedawania produktów cyfrowych w necie – ja zdecydowałem wrzucić tam mój nowy e-book. Co więcej, nie jest to zwykły “sklepik” do sprzedawania plików. Oj nie.
Cały bajer polega na tym, że gizmi generuje dla Was link współpracujący aktywnie z messengerem na fejsie i w przypadku skorzystania z tego linka całość procesu zakupowego odbywa się WEWNĄTRZ messengera! Na fejsie!
Facebook nie widzi wpisywanych tam danych – to wyłącznie “okienko” pomiędzy Wami a sklepem postawionym na gizmi. Sklep obsługuje wszystkie dane, potem płaci się przy użyciu dowolnej formy płatności (używając międzynarodowej, renomowanej usługi Stripe – ona też śmiga wewnątrz messengera), i potem NADAL W TEJ SAMEJ “ROZMOWIE” NA CHACIE dostajesz ode mnie plik. Tak po prostu.
Jeśli chce się po prostu zaoferować coś wygodnego swojej społeczności – tak jak np. ja przede wszystkim napisałem e-booka dla mojej grupy Sekretna Kawiarnia :* – to jest to wspaniale wygodne narzędzie. Myślę sobie, że może też być szalenie przydatne w przypadku stawiania reklam na fejsie, wtedy “konwersja” i tak dalej jest liczona z wewnątrz systemu – ale to temat na później. Na razie napisałem nową książkę i się nią cieszę i, jak to się mówi, polecam ją organicznie moim Czytelnikom i Czytelniczkom.
Ale – jeśli zdarza Ci się influencować lub chcesz zarobić w necie – zapamiętaj gizmi.io. Mogą Ci się przydać.
Ciao ,