You do you

Czas czytania: około 3 minuty • Inteligencja emocjonalna
 

Jest takie bardzo stare powiedzonko, że istnieje jedna niezawodna metoda na to, by zawsze pamiętać, co się komu powiedziało. You do you.

Wystarczy mówić prawdę.

Sporo o niej ostatnio myślę, bo widzicie, z psychologicznego punktu widzenia sytuacja ma się bardzo podobnie do tego, jak się najlepiej zachowywać w życiu.

Jasne, że jako pragmatyk i stoik bardzo wierzę w rozwój i ciągłe zastanawianie się, jak można być lepszym. Jako człowiek, jako pracownik, jako partner, jako przyjaciel, jako dziecko, jako rodzic, jako sąsiad czy, nie wiem, nawet jako komentator w necie, bo czemu nie?

Wierzę, że potrzeba dążenia do pewnych fundamentalnych wartości jest podstawowym obowiązkiem człowieka i dobrze mi z takim kręgosłupem moralnym, bo zawsze mam coś do zrobienia, zawsze mam kolejny krok do wykonania by po prostu podchodzić do tego wszystkiego jakoś sensowniej.

Ale gdy na chwilę zejdziemy z ptasiej perspektywy i popatrzymy na sytuacje dnia powszedniego, to nie ma lepszej opcji na wybieranie zachowań niż proste, fajnie brzmiące i wyjątkowo tumblrowe w wydźwięku “you do you”.

Lubisz pisać przesadnie dokładne raporty w robocie, nawet jeśli ktoś się czasem z nich śmieje?

Dopóki nie przeszkadzają Twojemu przełożonemu, to niech się ktoś tam śmieje, bo to są Twoje raporty, i to Ty masz się dobrze z nimi czuć.

Lubisz bardzo wolno robić sobie kanapki?

To naucz się rozśmieszać czekających na Ciebie ludzi dowcipami o kolejnych gminach północnej Polski, bo fajnie jest uprzejemnić innym ludziom życie, ale rób sobie te kanapkę ile tylko chcesz.

Masz ochotę wysmarować wyjątkowo długą wiadomość klarującą Twój tok myślenia do osoby, którą znasz raptem tydzień?

Zadbaj tylko, by była miła i wyjaśnij, czemu płynie z dobrego miejsca w sercu. A potem pisz ile chcesz.

Jak zaczniesz reagować inaczej, jak zaczniesz dopasowywać się w nieskończoność do wszystkich ludzi na całym świecie to wkrótce zupełnie stracisz swój autentyczny kształt i potem będzie całkiem ciężko się z powrotem odnaleźć, wiesz?

Łatwo wtedy stać się taką bezkształtną amebą jak te ziomki z Atomówek, a to nie jest zbyt fajna aspiracja w życiu :D

You do you.

Dbajcie, by to dobrze grało z ludźmi, kierujcie się empatią i w absolutnie wyuzdany sposób przesadzajcie z życzliwością w komunikacji innymi. Bo jednak dobrego wyjaśnienia i dobrego rozumienia nigdy nie warto zaburzyć.

Ale oprócz tego?

A piszcie sobie te raporty.

A jedzcie te kanapki.

A męczcie ludzi tekstem.

To Wasze serca mają się z tym dobrze czuć, bo i tylko z Waszym sercem obudzicie się kolejnego ranka niepewni tego, co Was czeka w przyszłości.

A jest jedna niezawodna metoda na to, by wiedzieć, co Was czeka w przyszłości.

Robić swoje.

Ciao ,

Andrzej Tucholski

 

Zdjęcie: Sasha Sashina ze zbiorów Unsplash.

CO TO ZA MIEJSCE?

Cześć! Mam na imię Andrzej. Jestem psychologiem biznesu zajmującym się wysokosprawczością oraz ogarnianiem w późnym kapitalizmie. W drugim życiu piszę książki fabularne i scenariusze.

To jest moja strona domowa. Znajdziesz tu aktualności na temat mojej pracy oraz linki m.in. do podcastu “Przekonajmy się”, książki “I co z tym zrobisz? Rozwiń swoją wysokosprawczość”, książki “Umowy Śmieciowe”, oraz serialu audio “ej, nagrałem ci się”.

INFORMACJA

Żadnej publikowanej przeze mnie treści (blog, youtube, podcast, tiktok, instagram, newsletter, książki, ebooki itp.) nie można traktować jako profesjonalnej porady psychologicznej. Nie udzielam ich też przez mail czy komunikatory.

W przypadku jakichkolwiek problemów lub potrzeb psychoemocjonalnych, gorąco zachęcam do kontaktu z fachowcem – psychoterapeutą lub psychiatrą. To wspaniali profesjonaliści, z których usług warto korzystać.

© Andrzej Tucholski 2009-2022 Wszelkie prawa zastrzeżone | Projekt strony & wykonanie: Designum.pl | Polityka prywatności i cookies