Masz przed sobą listę lokali, do których lubię od czasu do czasu wpadać. W każdym z nich, jeśli tylko pójdziesz z odpowiednim nastawieniem, będzie dużo Kultury i spędzony tam czas powinien być nie tylko przyjemny, ale też i wysoce inspirujący. Mam nadzieję, że znajdziesz coś dla siebie :)
Warszawa
Cafe Peron – Międzylesie / Patriotów 303 (przy stacji PKP) – ciche miejsce przy jednej z głównych arterii samych rubieży Warszawy. Dobrze jest tam pójść w zabiegany dzień z książką, zamówić zawierający egzotyczne składniki naleśnik i złapać oddech.
Cafe Roskosz – Ursynów / Wiolinowa 2a (w pawilonie przy kościele) – wyjęte żywcem z lat osiemdziesiątych miejsce z rewelacyjnym właścicielem za ladą. Do tego nieposkromiony wybór różnego typu oranżad i smakujące dzieciństwem rurki z kremem. W sam raz na szybkie spotkanie.
Cud nad Wisłą – Powiśle / Wybrzeże Kościuszkowskie (tuż przy Centrum Nauki Kopernik) – magiczny spot. Jedno z niewielu miejsc w Warszawie, w którym można się wywalić na leżaku z zimnym piciem w ręku, z lampkami nad głową, z chillową muzyką na żywo ze sceny i z Wisłą przed oczami.
Czuły Barbarzyńca – Powiśle / Dobra 31 – legendarna knajpka, sklepik i wydawnictwo książki ambitnej. Do kawy można poczęstować się lekturą z okalających pomieszczenie regałów, można też kupić sobie Moleskine’a i zabawny długopis i bez reszty oddać się projektowaniu swojej filozoficznej doktryny.
Green Coffee Marszałkowska – Śródmieście / Sienkiewicza 12/14 (na rogu gmachu PKO) – lokal odpowiedzialny za niezłe wyniki z ostatniej sesji. Wielka, szeroka ława dla ośmiu studentów i niezłe kawy skutecznie wspomagają zmęczony przyswajaniem materiałów organizm.
Kafka – Śródmieście / Oboźna 3 – knajpka umieszczona w połowie drogi między biblioteką i kampusem głównym, a więc stała miejscówka studentów UW. Słynne naleśniki można jeść zarówno w wypełnionym książkami lokalu jak i, jeśli jest ciepło, na leżakach ustawionych w okolicy.
Klepsydra – Śródmieście / Nowy Świat 22/28/14 (pawilony) – pub o potężnej, wyciszonej piwnicy wyposażonej w nadające rewelacyjną muzykę głośniki. Nie raz już zużyłem tam prawie całą baterię komórki sprawdzając na Soundhoundzie co drugą serwowaną piosenkę. A do tego bardzo przyjazne happy hours.
Klubogaleria – Żoliborz / Szajnochy 5 (wyłaniające się z żywopłotu zewnętrzne schody do piwnic bloku) – wiekowy lokal o klimacie gęstym niczym dym z fajki wodnej. Specyficzna atmosfera, alternatywny dobór muzyki, wygodne kanapy oraz rozległe menu skutecznie zatrzymują na wielogodzinne posiadówki.
Kopernika 25 – Śródmieście / Kopernika 25 (na skrzyżowaniu z Tamki) – uroczy eko-lokalik z przepysznymi naleśnikami, komisem używanych książek, grami planszowymi i absolutnym zakazem słuchania tej samej muzyki, co obsługa!
Piaskownica – Powiśle / Lipowa 7a (przy Bibliotece Uniwersyteckiej) – surowe, bardzo fajne miejsce na drugie śniadanie i sok. Często jestem w okolicy i jak łapie mały głód to zaglądam bez chwili wahania :)
Resort– Śródmieście / Bielańska 1 (vis a vis Opery Narodowej, przy mBanku) – nowoczesna i modna barokawiarnia mająca w menu nietypowe napoje a w głośnikach naprawdę dobrą muzykę. Udana na popołudnia i wieczory.
Słodki… Słony – Mokotów / Mokotowska 45 – stylowa, żywcem wyjęta z dawnych czasów knajpka Gesslerowej. Niezłe ciasta i oszałamiająco pyszne herbaty w dzbanuszkach, w sam raz na długie, jesienne wieczory.
Śródmiejska – Śródmieście / Marszałkowska 66 (na rogu takiej ładnej kamienicy) – przestronna i jasna knajpka. Można sobie smacznie znieść i posiedzieć przy ogromnych stołach ze znajomymi (lub nieznajomymi, jeśli odważnie spytasz o dostępność krzesła).
Tutu – Ursynów / KEN 95 (pawilony przy metrze w stronę Herbsta) – pierwszy smooth jazz bar w Warszawie. Świetne miejsce na spędzenie kulturalnego wieczoru. Czysty, spokojny wystrój oraz obecność Cheta, Raya, Milesa i wielu innych przekonują od pierwszego wejrzenia.
Kraków
Kolanko No. 6 – Kazimierz / Józefa 17 – lokal pełen dawnych tablic, ogłoszeń, obdrapanej farby i nagich żarówek. A także ze ślicznym, słonecznym ogródkiem. W menu królują świetne naleśniki a spędzany czas uprzyjemnia czasem jazz, czasem muzyka klasyczna, a czasem żydowskie klezmery.
Massolit – Felicjanek 4 (na rogu z Bożego Miłosierdzia) – knajpka mająca zamiast ścian regał z książkami. Idą one w kilometry, więc przekraczając próg przygotuj się na długie godziny spędzone wśród czystej kultury. A do tego dobre kawy i brownies.
Tribeca – Rynek Główny 27 (koło wejścia do Piwnicy pod Baranami) – nie zawsze podczas pobytu w Krakowie idę do kawiarni. Ale gdy już idę, szanse, że wybiorę Tribecę są całkiem wysokie. Świetne napoje, siedziska w oknach i widok na sukiennicę i wieżę ratusza.
♥
Jeśli masz ochotę zobaczyć tutaj swój ulubiony lokal – daj mi znać!
CO TO ZA MIEJSCE?
Cześć! Mam na imię Andrzej. Jestem psychologiem biznesu i strategiem “od skuteczności”, a także pisarzem i scenarzystą.
To jest moja strona domowa. Znajdziesz tu kilkanaście lat tekstów z bloga, sporo aktualnych informacji oraz linki m.in. do podcastu “Przekonajmy się”, książki “I co z tym zrobisz? Rozwiń swoją wysokosprawczość”, książki “Umowy Śmieciowe”, oraz serialu audio “ej, nagrałem ci się”.
INFORMACJA
Żadnej publikowanej przeze mnie treści (blog, youtube, podcast, instagram, newsletter, książki, ebooki itp.) nie można traktować jako profesjonalnej porady psychologicznej. Nie udzielam ich też przez mail czy komunikatory.
W przypadku jakichkolwiek problemów lub potrzeb psychoemocjonalnych, gorąco zachęcam do kontaktu z fachowcem – psychoterapeutą lub psychiatrą. To wspaniali profesjonaliści, z których usług warto korzystać.