Pewnie znacie takie hasło jak “odroczona gratyfikacja”. Sporo się o nim mówi. Wystarczy wyrzekać się działań krótkoterminowych (rzeczy, które można zrobić W TEJ CHWILI) i wszystko w życiu będzie nagle sto razy lepsze. No więc, co do zasady, tak.
Ale, z drugiej strony, co to za życie? :D
Pomyślałem sobie, że wyjdę naprzeciw temu problemowi i spróbuję połączyć zasady psychologii z tym, jacy jesteśmy jako ludzie. Otóż najbardziej lubimy te rzeczy, które można zrobić TERAZ i NATYCHMIAST osiągniemy dzięki nim wspaniałe efekty.
Na tym żerują wszystkie reklamy magicznych diet czy czarodziejskich specyfików wymyślonych przez amerykańskich naukowców.
Najmniej lubimy te rzeczy, które należy robić DŁUGO I SKRUPULATNIE i być może, PO WIELU LATACH osiągniemy jakikolwiek efekt.
Stąd taki problem z chodzeniem na siłownię, uczeniem się języków czy sięganiem po trudne kursy kompetencyjne.
Oferuję więc “złoty środek”: przygotowałem listę prostych, małych rzeczy, które można zrobić TU I TERAZ. W teorii nie wymagają wysiłku. W praktyce nie zajmą Ci więcej niż parę chwil. A efekty? Mogą być NIESAMOWITE!
Rzeczy, które można zrobić w tej chwili? Skąd taki temat?
Oja, słuchajcie, z wielką radością przedstawiam partnera tego wpisu – ubezpieczyciela WARTA. Rozmawialiśmy razem długo w jaki sposób najlepiej będzie przedstawić Wam sylwetkę tej świetnej firmy i doszliśmy do wniosku, że zadbanie o ubezpieczenie to właśnie jeden z topowych pomysłów na mądrą decyzję “tu i teraz”, która po latach potrafi skórę uratować.
Zajrzyjcie więc do nich, bo robią dobrą robotę.
A ja lecę z listą! :)
Oto 20 rzeczy, które możesz zrobić choćby teraz!
A efekty wrócą do Ciebie z wielką mocą. Być może wkrótce. Być może później. A może wtedy, kiedy będziesz się ich najmniej spodziewać. Ja jednak GORĄCO wierzę w moją metodę parasolki (opowiadam o niej w tym odcinku podcastu, a także znają ją dobrze uczestnicy mojego kursu “Ogarnięte życie!”) i jeśli mogę dziś zadbać, by jutro było lepsze… to po prostu to robię!
1. Wybierz “wędrującą książkę”
Jedną z najlepszych decyzji 2019 roku było u mnie świadome wykreślenie telefonu z większości sytuacji dziejących się w moim mieszkaniu. Wybrałem “wędrującą” książkę zawsze leżącą gdzieś na wierzchu i postanowiłem świadomie, że zamiast ślęczeć na instagramie, czytam choćby dwie strony właśnie z niej.
W efekcie zaczęła mi towarzyszyć wszędzie tam, gdzie normalnie brałbym telefon. Minuta relaksu na kanapie. Łóżko przed snem. Resztę miejsc możecie sobie sami zgadnąć ;)
(Możliwe, że czytam coś z tej listy.)
Super rozwiązanie, by “wcisnąć” w rok te kilka tytułów więcej.
2. Zacznij słuchać podcastów
Jeśli nie wiesz gdzie zacząć, zacznij od mojego.
(Polecam – “Przekonajmy się“.)
A potem postanów, że jak sprzątasz, gotujesz, idziesz do sklepu, wyprowadzasz psa, trenujesz cardio, jedziesz autem lub stoisz w kolejce na poczcie – słuchasz właśnie podcastów. Znienacka zacznie Ci towarzyszyć ogrom nowych, świetnych inspiracji.
Swoją drogą, podcasterzy to już w ogóle w moment polecą Ci rzeczy, które można zrobić w tej chwili :)
3. Wpisz w kalendarz codzienne “Trzy Złote Zagadania”
Codziennie jednej osobie podziękuj zawodowo, jednej prywatnie, a jedną spytaj co u niej. Tak po prostu.
4. Postanów natychmiast ścielić łóżko
Jeden z najsilniejszych “nawyków domino” pozwalających szybko i sprawnie rozpocząć nowy dzień i jak najkrócej zmagać się z “grawitacją”, którą – wiadomo przecież – że łóżko ma rano tak mocną, jak Słońce :D
5. Rób zaplanowane zakupy
Posiedź raz a dobrze na stronach poświęconych żywieniu, pogadaj z dietetykiem jeśli trzeba i po prostu zaprojektuj tygodniowe zakupy: zgodne z Twoimi kaloriami, makro, smakiem i preferencjami. I potem je wypisz, zalaminuj nawet, jeśli trzeba.
A przypominam, że w sklepach spożywczych z dowozem do domu można klikać “powiel poprzednie zamówienie”. Oszczędzasz czas, kasę (bo nie kuszą głupoty) i jeszcze walczysz o swoje zdrowie naraz.
6. Kup sobie bidon i pojemniki na jedzenie
I to takie lepsze nawet wybierz, by Cię bardzo cieszyły. Mając ten zestaw bardzo szybko człowiek przestawia się na przygotowywanie jedzenia i picie wody z kranu lub filtra :)
7. Skompletuj “żelazny pakiet” do plecaka lub bagażnika
Kupiłem sobie jakiś czas temu plecak, którego “podłoga” ma ukrytą kieszeń zamykaną na zamek. Mam tam zawsze schowaną parasolkę, taki “komin” elastyczny narciarski na szyję, paczkę chusteczek i często jeszcze mam buteleczkę wody. Tak, mój plecak waży ten niecały kilogram więcej. Tak, nigdy się o nic nie matwię, bo jestem kryty w większości losowych przypadków i w efekcie muszę o wiele mniej myśleć wychodząc z domu.
Bardzo podobny zestaw mam też w samochodzie.
Wysiłek i koszty ponosisz raz, a efekt spokoju masz potem miesiącami. Kocham takie transakcje.
8. Zaprojektuj comiesięczny “dzień dziecka”
Serio mówię! :D
Powpisuj sobie w nadchodzącym roku 12 “dni dziecka” spędzanych tak jak lubisz, ze spaniem do której chcesz (lub w konsensusie z resztą rodziny), realizujących coś, co kochasz.
Dodatkowe punkty za zaplanowanie podobnych dla najbliższych ludzi w Twoim życiu :))
9. Odezwij się do pięciu osób, z którymi “urwał się” kontakt
Raz na jakiś czas, jak Ci się przypomni. Myślisz o kimś? Napisz. Zapytaj. Dowiedz się. Cholera wie, komu uratujesz życie.
10. Ubezpiecz się w WARTA
Ja uwielbiam się ubezpieczać. Mam ubezpieczony sprzęt, siebie na wycieczkach, rozważam ubezpieczenie na życie. Jasne, trzeba płacić składkę, ale to trochę tak jak z tym żelaznym pakietem do samochodu czy plecaka. Możesz PIENIĘDZMI (i to mega uczciwymi, bez zdzierstwa!) zagwarantować sobie dodatkowy SPOKÓJ.
Serio, mówię teraz jako psycholog biznesu – BARDZO rzadko można, dosłownie, KUPIĆ sobie spokój. Lub jakiekolwiek inne odczucie.
Tak więc jeśli przy pomocy prostej decyzji, niezłej składki i minimalnej papierkologii możesz przestać martwić się o swój drogi telefon (bo masz ubezpieczenie), totalnie nie martwić się urlopem i/lub bagażem na tym wyjeździe (bo masz ubezpieczenie) lub o to, że coś się stanie Tobie lub Twoim bliskim (bo macie ubezpieczenie) no to, hej. Naprawdę warto.
Naprawdę. Warto.

11. Zacznij czytać TĘ książkę, Ty już wiesz którą
Tę giga-cegłę, którą odwlekasz od lat, bo “nigdy nie masz na nią czasu”. Zdradzę Ci coś. NIGDY już nie będziesz mieć na nią czasu. Chyba, że cudem wykroisz tysiące małych “czasków”, które ostatecznie się złożą na to, że tę cegłę przeczytasz.
No, dawaj.
Zacznij dziś :D
12. Obiecaj sobie pić szklankę wody przed każdą kolejną kawą
Och, to moja ukochana sprawa. Obiecałem sobie: nie parzę nowej kawy, dopóki nie wypiję DWÓCH szklanek wody (ale ja szurnięty jestem). I wiesz co? Nagle jestem ciągle idealnie nawodniony :D
Tobie doradzam jedną. Ale i tak koniecznie to rób!
13. Załóż dodatkowe konto na “incydentalne oszczędności”
Przez długie lata miałem dodatkowy rachunek w banku, na który przelewałem to, co “psuło” jakąś okrągłą kwotę na moim głównym koncie. Po każdym zakupie przez internet lub w trakcie cotygodniowego sprawdzania “co tam” z moim hajsem “wyrównywałem” sobie stan konta tak, by było ładnie :D
915.45? No to 15.45 leci na drugie konto.
308.29? No to 8.29 leci na drugie konto.
572.30? Ooo, duża sprawa, 22.30 leci na drugie konto :D
Bardzo szybko robiły się tam całkiem fajne pieniądze, które bez żadnego pardonu wydawałem na książki :)
14. Daj “follow” twórczym kontom na Instagramie
Porównywanie się do celebrytów psuje humor. Śledzenie plotek też. Ja wiem, że to wciąga. Ale sporo toksycznych rzeczy wciąga. Nie dawajmy się im.
Dajcie follow poradom, rysownikom, komiskom, artystom, designerom, psychologom. Zobaczycie jak szybko zmieni się Wam mindset.
15. Postanów sprawiać bliskim małe prezenty
Widzisz coś za małe pieniądze, a ktoś kogo znasz by to pokochał?
No to hej :D
16. Kup sobie głośniczek bluetooth
Życie jest fajniejsze z soundtrackiem. Jeśli jeszcze tego nie robisz to koniecznie dbaj o to, by sprzątać dom, gotować, brać prysznic lub budzić się przy podcaście lub cudnej muzyce. I to wiesz, takiej lepszej jakości. To naprawdę słychać i nie znam prostszego rozwiązania by Wasza satysfakcja ze słuchania czegoś szybciej zyskała nowy poziom :D
17. Zasubksrybuj tonę rozwijających kanałów na YouTube
Ten sam pomysł co instagram. Daj follow mądrym ludziom, kanałom popularnonaukowym, z dobrą muzyką, z ekstra animacjami, z ciekawymi recenzjami. Życie nagle zmienia optykę.
18. Ustal, że codziennie poprawiasz kalendarz
Zgodnie z podstawową zasadą skutecznego zarządzania Petera Druckera należy regularnie zmieniać swój oryginalny plan. Skąd wiesz, czy coś nadal wymaga robienia? A może zmieniła się sytuacja? A może lepiej będzie coś odwrócić?
Serio. Odpalaj codziennie kalendarz i patrz na nadchodzące 2 tygodnie czy nie da razy zrobić ich mądrzej.
19. Zapisz się na coś nowego
Ach, no wiadomo! Język, taniec, fechtunek.
Czemu nie? :D
20. Odpal regularne spotkania
Mój najnowszy pomysł. Życie jest lepsze, gdy zawsze masz na co czekać. Dlatego powołałem do życia nową ekipę planszówkową i dbamy, by przynajmniej raz w miesiącu zebrać się na mega długą posiadówę i pograć w coś, czego jeszcze nie znamy.
Nie wiem, czy więcej radości mam z samego grania, czy z tego całego planowania dookoła, gdy się śmiejemy i spinamy temat.
A już w ogóle jestem szczęśliwym typem, bo oprócz własnej ekipy jeszcze równolegle należę do ekipy zbieranej przez mojego świetnego kumpla, więc wiecie, zwycięstwo :D
I o! To były moje pomysły na małe kroki, które możesz zrobić lub postanowić dzisiaj a po dłuższym czasie zorientować się, że wszystko jest jakby lepsze.
Teraz koniecznie podziel się w komentarzach swoimi! :)
Ciao ,
Tekst powstał we współpracy z ubezpieczycielem WARTA.