Technologia jest super. Dzięki niej udaje się na świecie uratować rekordową liczbę dzieci, dzięki niej widzimy Ziemię z kosmosu, dzięki niej teraz rozmawiamy. Przy jej pomocy (są wszak aplikacje do zmiany nawyków) możesz zmienić swoje życie.
Nie „dzięki niej”, bo podstawą nadal będziesz Ty i Twoje przekonania oraz postawy, ale jeśli można sobie pomóc wygodnymi aplikacjami, to czemu się wzbraniać?
Podzieliłem listę na szerokie kategorie związane z wyrabianiem w sobie nawyku.
Aplikacje do zmiany nawyków: poczucie postępu
Nie ma czegoś takiego jak nawyk wyrobiony pojedynczą czynnością. Podobno wystarczą trzy tygodnie dbania o rutynę, niektórzy „chwytają” jednak dopiero po pół roku, a i wtedy wystarczy krótki miesiąc przerwy i wszystko jedzie pod Lublin na wakacje.
1. Budzik. Poważnie. Istnieje dużo apek z przypomnieniami, ale jest to rozcieńczanie funkcji. Jeśli chcesz codziennie o 14:15 coś robić, nastaw na tę 14:15 budzik z odpowiednią treścią. Gotowe.
2. Superbetter. Aplikacja związana z książką Jane McGonigal, jednej z najchętniej słuchanych i polecanych uczestniczek światowej konferencji TED. Warto dać jej szansę.
3. Habitica (dawniej HabitRPG). Zabawowa aplikacja, w której dostajesz punkty doświadczenia w zamian za spełnianie własnych obietnic. Można kupować zbroje i w ogóle. Trochę za bardzo zajmuje uwagę, ale za to dobrze urozmaica nudne sprawy :)
4. Todoist / Wunderlist. Albo dowolny inny „skreślacz”. Dobrze w ten sposób pokazywać sobie, jak „maleje” liczba – powiedzmy – siłowni nadal do „wyjścia” w tym tygodniu. Było dużo. Jest mniej. Celem jest zero.
Aplikacje do zmiany nawyków:
feedback
W przypadku dowolnej czynności powtarzalnej ważne jest poczucie, że „coś” się mierzy, że coś się zmienia, że cokolwiek wiadomo. Nad tym też gdzieś usiedli mądrzy programiści.
5. Endomondo. Świetne, gdy zaczyna się ćwiczyć (ze szczególnym naciskiem na bieganie). Dzięki tej appce można łatwo ogarniać trasy, powtórzenia i wszystko inne, do czego zawsze starczał zeszyt i długopis ;)
6. MyFitnessPal. Moja ulubiona aplikacja do śledzenia kalorii. Można nią „skanować” kody paskowe i z mojego (skromnego) doświadczenia około 90% produktów dostępnych w Polsce jest już w bazie, wystarczy dopisać wielkość porcji. Bardzo wygodne.
7. (Może być excel). Jeśli zajmujecie się innym nawykiem niż sprawy fizyczne, pamiętajcie, że zawsze można prowadzić temat w excelu/numbers. Ja tak od lat robię ze wszystkimi projektami :)
Aplikacje do zmiany nawyków:
zanurzenie
Jestem fanem podejścia „all-in”. To znaczy, że gdy już za coś się zabieram, to oprócz samej czynności staram się poznać jej najlepszych przedstawicieli, przeczytać literaturę i tak dalej.
8. Kindle / Pocket. Za grosze lub za darmo można znaleźć w Internecie OGROM wywiadów, artykułów, materiałów i książek na dowolny temat. Nieważne, czy uczysz się języka, czy starasz się wyrobić w sobie czytanie jednej książki tygodniowo, czy też chodzisz na siłownię. Czytaj o tym i dokształcaj się. Nie pożałujesz.
9. Podcasty. Świetnym rozwiązaniem na „puste przebiegi” dojazdów do pracy lub na studia (albo, w moim przypadku, na nudnym cardio) jest słuchanie podcastów. Ta sama zasada co Kindle/Pocket. Po prostu cały czas jestem wkręcony w to, co powinno mnie interesować.
Dodatkowe
10. Headspace / Calm. Nie są to appki ściśle związane z rozwojem nawyku, ale każdemu i tak gorąco polecam medytację. Nie musi ona być „na poważnie”, ja najczęściej sięgam po taką prostą, z kawą. Moją małą, miejską. Ale jeśli chcesz to robić bardziej „pro”, są metody.
(Koniecznie przeczytaj też 10 aplikacji, których używam codziennie. Sporo się powtórzy, bo ja to nudny raczej jestem.)
A z jakich apek korzystacie Wy? :)
Ciao,