Warte uwagi gry planszowe dla dwóch osób

 

Uwielbiam gry planszowe. Problem jest jednak z nimi taki, że prawie na pewno przewidziano je na trzech i więcej graczy. Na szczęście “prawie” to nie to samo co “na pewno”. Oto moja lista wartych uwagi gier do pojedynków jeden na jeden.

Jeszcze tylko jedno słowo wyjaśnienia: do pewnego stopnia można w dwie osoby zagrać w nawet największą grę na świecie, ale gdy każdy z graczy wciela się w dwie lub trzy siły na planszy… różnie bywa z matematyką. Czasem takie koalicje zupełnie psują przewidziane zależności na mapach, a czasem są wprost niemożliwe do rozpatrzenia, bo uczestnicy zabawy musieliby w co którymś zmaganiu działać przeciwko swojej “drugiej” drużynie.

Jeśli jednak szukacie gier dla trzech i więcej graczy – czeka na Was druga przygotowana przeze mnie lista :)

OK. No to lecimy:

W co grać na dwóch graczy?

Zacznę od najnowszego nabytku:

Heroes of Normandie

Ciekawa, trochę komiksowa gra dziejąca się w realiach nierównych starć od normandzkich plaż, aż po przedmieścia Berlina. Gracze mają do wyboru sporo scenariuszy z regularnie przygotowywanymi nowymi – za darmo, przez fanów, na różnych forach :) Wyjątkowo polecam sesje przy ścieżce dźwiękowej z Kompanii Braci.

Wtedy strategie są jasne a taktyki znienacka układają się w zabójczo skuteczne kombinacje neutralizujące wrogi czołg :)

Jak wygląda rozgrywka: używa się kości i kart by po sporej planszy przesuwać znaczniki jednostek tak, aby realizować cele danego scenariusza; gra się przeciwko sobie (alianci vs państwa osi).

Dla kogo: dla fanów serialu “Kompania Braci”.

Poziom trudności: pierwsze rozstawienie wymaga wysiłku obu graczy, ale jak się już przyswoi zasady to potem w zasadzie gra się od ręki, wszystko co trzeba wiedzieć jest na kartach postaci.

Ile czasu zajmuje runda: prostsze misje zabierają około trzydziestu minut, te bardziej złożone potrafią się ciągnąć do godziny-półtorej.

Bity Westeros

Piękna, wielka, rozbudowana gra w sam raz na długie popołudnie przy muzyce z serialu. Rozłożona plansza potrafi zająć nawet największy stół, figurek jest mnóstwo a pojedynki przyprawiają o ostre emocje. Jedna z moich ulubionych gier. Rzadko mamy na nią z Karoliną czas, ale jak już go znajdziemy to nigdy nie jesteśmy zawiedzeni.

Najlepsze są chwile, gdy teoretycznie słabsza siła na mapie znienacka zauważy, że przy użyciu tej i tamtej strategii można przejąć to i tamto pole i ZUPEŁNIE odwrócić nierównowagę sił :)

boardgame-22

boardgame-21

Jak wygląda rozgrywka: używa się kości i kart by po sporej planszy przesuwać figurki jednostek tak, aby realizować cele danego scenariusza; gra się przeciwko sobie (bitwy pomiędzy rodami).

Dla kogo: dla fanów serialu “Gra o Tron”.

Poziom trudności: całkiem wysoki; gra jest złożona i często przy nowym scenariuszu trzeba poznawać sporo dodatkowych zasad. Moim zdaniem warto – późniejsze bitwy są rewelacyjne.

Ile czasu zajmuje runda: od godziny do dwóch.

Ghost Stories

boardgame-7

Przedziwna, piękna gra polecona nam przez niezawodny team Gamiko.pl. Z początku zupełnie nie wiedzieliśmy, co z nią zrobić. A potem zagraliśmy dwadzieścia razy na przełomie paru dni i do dzisiaj polecamy ją wszystkim znajomym :)

Doczekała się nawet kiedyś osobnego wpisu. Świetna, świetna zabawa. Jedyna w swoim rodzaju.

Aha – to gra dla wielu graczy, ale w dwójkę gra się wyjątkowo dobrze :)

boardgame-6

Jak wygląda rozgrywka: figurki na planszy. Przy pomocy specjalnych umiejętności “bohaterów” powstrzymuje się ataki duchów na małą, azjatycką wioskę trapioną klątwą; gracze walczą z systemem (bohaterowie vs demony).

Dla kogo: dla fanów azjatyckich klimatów – czy to mitologii, czy to popkultury kung-fu.

Poziom trudności: niski, wszystko jest wyjaśnione symbolami. Chyba najprostsza do pojęcia gra z całego dzisiejszego zestawienia.

Ile czasu zajmuje runda: około godziny, czasem dłużej.

Warhammer 40k: Conquest

boardgame-14

Szybka, energiczna karcianka w uniwersum nie tolerującego pomyłek świata wiecznej wojny. Jest to najmniej wymagająca czasowo propozycja z dzisiejszego artykułu. Dobry, wynagradzający pojedynek można stoczyć nawet w piętnaście minut.

Wystarczy wiedzieć, co chce się zrobić i nie mieć dla przeciwnika żadnej litości :)

Jak wygląda rozgrywka: “armie” reprezentowane przez talie kart ścierają się na powierzchniach kolejnych planet w celu realizowania swoich strategii ekspansji militarnej; gracze walczą ze sobą (bitwy pomiędzy “nacjami”).

Dla kogo: dla fanów Warhammera.

Poziom trudności: instrukcja miewa “pułapki”, ale jak się ją przeczyta ze skupieniem to można szybko rozłożyć pierwsze starcie i zabawa będzie przednia :)

Ile czasu zajmuje runda: do trzydziestu minut.

Magia Myszy

Dostałem tę grę na urodziny od moich Przyjaciół. Nie wiem, skąd wiedzieli, ale znaleźli tytuł spełniający 100% moich growych potrzeb :) Nastrój można najprościej opisać jako “historia opowiadana gdy świeca dogasa, a o okna trzaska ulewa dekady”, bohaterami są mali, mysi bohaterowie a stawką – przyszłość królestwa.

Cudeńko. BARDZO polecam.

(To też jest gra dla wielu graczy, ale we dwójkę spisuje się znakomicie.)

Jak wygląda rozgrywka: gracze mają swoje figurki “mysich bohaterów” i pokonują nimi kolejne “mapy” pełne przeciwników tak, aby ostatecznie uratować królestwo; gracze walczą z systemem (dobro vs zło).

Dla kogo: dla każdej osoby obdarzonej wyobraźnią :)

Poziom trudności: gra jest wynagradzająca i przeciekawa, a do jej zrozumienia wystarczy dosłownie jednorazowa inwestycja trzydziestu minut.

Ile czasu zajmuje runda: to zależy, ile map chce się zagrać. Od pół godziny do trzech godzin.

Netrunner

boardgame-16

Poprzednia gra twórców wspomnianego wcześniej Conquesta. Jedna z najbardziej znanych karcianek na świecie. Z jednej strony pozwala na szybkie, luźne partie… chyba że obaj uczestnicy dobrze zrozumieli swoje talie. Wtedy zagrywki potrafią szokować, brać zupełnie znienacka i niszczyć nawet najtrwalsze przyjaźnie ;-)

boardgame-17

Jak wygląda rozgrywka: jeden gracz jest hakerem budującym wirusy (lodołamacze) by wykraść dane korporacji, drugi zaś reprezentuje korpo: stawia antywirusy (lody) i próbuje skasować hakera. Gracze walczą ze sobą.

Dla kogo: dla fanów Neuromancera.

Poziom trudności: zarówno hakerów i jak korporacji jest kilku i każdym gra się inaczej – trzeba zatem przywyknąć do nowych strategii, ale zasady są proste i można pierwsze starcie przeprowadzić dosłownie w chwilę po rozpakowaniu pudełka.

Ile czasu zajmuje runda: około czterdziestu pięciu minut, czasem mniej.

///

A jakie gry 1:1 znacie Wy? :)

Ciao,

Andrzej Tucholski

 

CO TO ZA MIEJSCE?

Cześć! Mam na imię Andrzej. Jestem psychologiem biznesu i strategiem od skuteczności, a także pisarzem i scenarzystą.

Znajdujesz się teraz na mojej stronie domowej, z której możesz przejść do bloga, YouTube’a, na jeden z moich podcastów, na konto na instagramie, a także znajdziesz tu zapis na newsletter i przejście do sklepu z moimi książkami i kursami.

Życzę dużo dobrego!

INFORMACJA

Żadnej publikowanej przeze mnie treści (blog, youtube, podcast, instagram, newsletter) nie można traktować jako profesjonalnej porady psychologicznej. Nie udzielam ich też przez mail.

W przypadku naglących problemów gorąco zachęcam do kontaktu z fachowcem – terapeutą lub psychiatrą. To profesjonaliści, którzy pół życia szykowali się właśnie po to, by dobrze pomóc potrzebującym. Warto skorzystać z ich usług!

© Andrzej Tucholski 2009-2022 Wszelkie prawa zastrzeżone | Projekt strony & wykonanie: Designum.pl | Polityka prywatności i cookies