Warte uwagi gry planszowe dla 3 i więcej graczy

Gry
 

Kocham gry planszowe. To moja ulubiona forma spędzania czasu z przyjaciółmi i znajomymi. Daje pretekst do spotkania, nadaje się na każdy nastrój i tak naprawdę może być wszystkim innym – rozmowami, milczeniem, śmiechem, imprezą, spokojnym wieczorem. To Wy decydujecie :)

Postanowiłem podzielić się z Wami kilkoma grami dla trzech i więcej graczy, które wyjątkowo lubię.

(A tutaj czeka zestawienie najlepszych gier dla dwóch graczy!)

Próbuję odpowiedzieć na pytanie:

W jakie planszówki warto pograć?

Zacznę od jednej z moich pierwszych:

Wsiąść do pociągu

boardgame-1

Prosta, przyjemna, mało angażująca emocjonalnie gra w klimacie Wielkiego Postępu i jednoczenia świata. Chyba moje najczęstsze polecenie, gdy ktoś pyta o “grę dla ludzi, którzy nie grają”. Zasady są proste, z czasem pewnie mogą znudzić, ale raz na jaki czas i tak ma się ochotę na kilka nowych dworców :)

boardgame-2

Jak wygląda rozgrywka: gracze przy pomocy figurek rozbudowują sieci kolejowe na wielkiej mapie Europy (lub innego kontynentu, to zależy od wersji gry); gracze walczą ze sobą, ale tylko na poziomie ekonomicznym.

Dla kogo: dla początkujących w świecie gier planszowych oraz dla fanów kolei.

Poziom trudności: niski, wszystko przyswaja się w parę chwil.

Ile czasu zajmuje runda: od godziny do dwóch.

Świat Dysku

Świetna, dosyć losowa gra pełna humoru mistrza. Karty, postacie, miejsca i wydarzenia nawiązują do książek w stu procentach i, tak między nami, nie zdarzyło mi się jeszcze wytrzymać pełnych piętnastu minut bez chociaż jednego parsknięcia. A grałem w Świat Dysku z dwadzieścia razy, jak nie więcej.

Uwielbiam ten tytuł.

boardgame1-1

Jak wygląda rozgrywka: gracze przy pomocy kart i figurek walczą o wpływy na pięknej mapie Ankh Morpork; gracze walczą ze sobą (różne strefy wpływu).

Dla kogo: dla fanów świata i humoru Terry’ego Pratchetta.

Poziom trudności: niski, ponieważ większość zasad jest na kartach i czyta się je już w trakcie gry.

Ile czasu zajmuje runda: od półtorej do trzech godzin.

Gra o Tron

boardgame-4

Gra tak wielka, że często traktowana bardziej jako żart lub odniesienie, niż faktyczna propozycja. Do pełnego stołu faktycznie potrzeba sześciu graczy. I nie, nie da się skończyć wcześniej niż późnym wieczorem. Jeśli ktoś umie takie rzeczy organizować – niech kupuje GoT w ciemno.

Jeśli znajomi rzadko mają czas, może lepiej pomyśleć o czymś mniejszym.

Jak wygląda rozgrywka: gracze przy pomocy kart, figurek, żetonów i jeszcze kilku drobnostek walczą o dominację na gigantycznej mapie Westeros; gracze walczą ze sobą (różne rody).

Dla kogo: dla fanów serialu “Gra o Tron”

Poziom trudności: wysoki, samo ogarnięcie zasad to dwie godziny minimum.

Ile czasu zajmuje runda: od trzech do pięciu godzin.

Ghost Stories

Obowiązuje to samo polecenie, co w poprzednim artykule :)

Magia i Myszy

Jak wyżej!

Smallworld

boardgame-9

Mój drugi typ na “grę dla początkujących”. Jest szybka, wyjątkowo przyjemna, bardzo kolorowa i jeśli się spodoba to potem można resztę życia dokupywać rozszerzenia dodające nowe frakcje, przedmioty, możliwości, tryby czy pułapki :)

boardgame-8

Jak wygląda rozgrywka: gracze wcielają się w bóstwa wiodące i porzucające różne rasy i nacje zamieszkujące, jak nazwa wskazuje, Mały Świat. Gra się kartami i figurkami; gracze walczą przeciwko sobie.

Dla kogo: dla ludzi lubiących fajne, szybkie gry strategiczne.

Poziom trudności: umiarkowany, można spokojnie grać w pół godziny od rozłożenia planszy.

Ile czasu zajmuje runda: od godziny do dwóch.

Martwa Zima

boardgame-10

Jestem wieeeeeeelkim fanem The Walking Dead (komiksów, nie serialu) więc pewnie brak mi obiektywnego spojrzenia, ale Martwa Zima jest ekstra. Nie wymaga ani dużo czasu, ani dużo zaangażowania, a dostarcza złożoną i wielopoziomową rozgrywkę pełną kooperacji i śmiania się z często bardzo brutalnych wydarzeń losowych :)

boardgame-11

Jak wygląda rozgrywka: przy pomocy kart i figurek gracze starają się rozwiązać przewidziany w scenariuszu problem lub osiągnąć podany cel. Planszą jest atakowane przez zombie, zaśnieżone miasto. Gracze są razem, wcielają się w różnych “survivorów” i walczą przeciwko systemowi.

Dla kogo: dla fanów zombie!

Poziom trudności: umiarkowany, sporo decydują konkretne scenariusze i karty.

Ile czasu zajmuje runda: około dwóch godzin.

Spartakus

(Zdjęcia brak, bo grę posiada mój przyjaciel.)

Logiem tej gry można by podsumować w zasadzie cała zimę 2013/2014. Jakoś tak się świetnie złożyło, że razem z grupą kumpli graliśmy wtedy w Spartakusa co wtorek. Przez kilka miesięcy. Co tydzień. Bez przerw. I wiesz co? Nadal regularnie mamy ochotę :D

Jak wygląda rozgrywka: CUDOWNIE. Gracze wcielają się w głowy rodów próbujących zdominować Rzym i przy pomocy kart oraz figurek knują intrygi oraz toczą walki na arenie koloseum. Gracze walczą przeciwko sobie.

Dla kogo: dla KAŻDEGO. Kocham tę grę.

Poziom trudności: średni, ale WARTO.

Ile czasu zajmuje runda: od dwóch do pięciu godzin. W SAM RAZ.

XCOM: The Board Game

(Jak wyżej.)

XCOM jest ekstra. Jak przyjaciel pierwszy raz nam ją rozłożył to zrobiliśmy gromadne “wooow, to ma appkę?” a potem odmawialiśmy grania w inne tytuły tak długo, aż się nie uspokoiliśmy odpieraniem międzyplanetarnych ataków chociaż do pierwszego nasycenia :)

Jak wygląda rozgrywka: … to trochę ciężko wyjaśnić. Gracze walczą przeciwko systemowi. Wcielają się w “głowy” różnych działów organizacji XKOM i przy pomocy znaczników i kart próbują obronić ziemię przed najeźdźcami. Oprócz tego na telefonie jednego z graczy odpalona jest oficjalna aplikacja gry, która narzuca tempo i rozlicza sytuacje losowe :)

Dla kogo: dla fanów SF, którzy są w stanie szybko myśleć w stresie.

Poziom trudności: średni, chociaż aplikacja jest bardzo pomocna.

Ile czasu zajmuje runda: około dwóch godzin.

///

Tyle ode mnie :)

A jakie gry znacie/lubicie Wy?

Ciao,

Andrzej Tucholski

 

CO TO ZA MIEJSCE?

Cześć! Mam na imię Andrzej. Jestem psychologiem biznesu i strategiem od skuteczności, a także pisarzem i scenarzystą.

Znajdujesz się teraz na mojej stronie domowej, z której możesz przejść do bloga, YouTube’a, na jeden z moich podcastów, na konto na instagramie, a także znajdziesz tu zapis na newsletter i przejście do sklepu z moimi książkami i kursami.

Życzę dużo dobrego!

INFORMACJA

Żadnej publikowanej przeze mnie treści (blog, youtube, podcast, instagram, newsletter) nie można traktować jako profesjonalnej porady psychologicznej. Nie udzielam ich też przez mail.

W przypadku naglących problemów gorąco zachęcam do kontaktu z fachowcem – terapeutą lub psychiatrą. To profesjonaliści, którzy pół życia szykowali się właśnie po to, by dobrze pomóc potrzebującym. Warto skorzystać z ich usług!

© Andrzej Tucholski 2009-2022 Wszelkie prawa zastrzeżone | Projekt strony & wykonanie: Designum.pl | Polityka prywatności i cookies