Wróciłem przed chwilą z Nowego Jorku z konferencji Blog Forum Gdańsk 2015. To już szósty raz, gdy nosiłem na szyi ich plakietkę i cieszyłem się na każde ze spotkań. Nic dziwnego – to w końcu moje ulubione wydarzenie z kalendarza polskich imprez poświęconych internetowym twórcom.
Co roku piszę parę słów “po” i tym razem nie zamierzam robić niechlubnego wyjątku. Oto moje top 15 pozytywnych ocen z minionej edycji gdańskiego forum wymiany opinii dla blogerów, youtuberów i – coraz częściej – podcasterów a także “internet personalities” :)
(Sporo nas.)
Kolejność nie odgrywa żadnej roli.
1. Nowe twarze. Bardzo, bardzo dużo nowych twarzy. Obserwowanie jak się poznają, rozpoznają, zaczepiają i nawiązują kontakty daje mi bardzo dużo satysfakcji. Po pierwsze, sam parę lat temu byłem wyjątkowo nieogarniętą, nikomu nieznaną osobą. Po drugie, to zabawny – bo szczery i skuteczny – prztyczek w nos wszystkich malkontentów, że na BFG “co roku te same nazwiska, łeeee”. Po trzecie, mamy świetnych twórców. Dobrze jest móc zobaczyć ich na żywo.
2. Miejsce. Europejskie Centrum Solidarności jest piękne, niesamowite i godne uwagi. Tyle. Nie zamierzam go bardziej “sprzedawać” – będąc w Gdańsku po prostu się tam wybierzcie, a nie pożałujecie :)
3. Austin Kleon. Jeden z moich najbardziej ulubionych artystów ever. Śledzę go od dawna, mam parę jego książek, poważnie rozważałem wybrać się kiedyś do Austin w Teksasie tylko po to, by spróbować go namierzyć w jednym z miejsc, w którym lubi bywać. Dzięki organizatorom BFGdańsk ten radosny pomysł nie doszedł do skutku (może to i dobrze bo zgarnąłbym restraining order i zapraszaliby mnie potem do telewizji, dlaczego robię bydło za granicą). Otóż spotkałem Austina Kleona u nas, w Polsce :)
Dzięki uprzejmości Marty i Wittaminy udało mi się z nim nawet chwilę porozmawiać i jest dokładnie takim facetem, za jakiego go miałem z internetu i śledzenia jego twórczości. Dużo mu zawdzięczam. Cieszę się, że mogłem mu to powiedzieć :)
4. Panel dziennikarski z udziałem panów: Michała Broniatowskiego, Grzegorza Miecugowa i Filipa Niedenthala; prowadzony przez Joannę Malinowska-Parzydło. Na żywo zgarnął sporo nieprzychylnych uwag, ale ja się akurat z takich paneli bardzo lubię uczyć. Moim zdaniem potrzebne i dobre spotkanie. Nie oceniam wypowiedzi panów, bo i nie dla mojej oceny się oni wypowiadali. Cieszę się, że mogłem poznać ich opinię na temat kilku ważnych dla mnie spraw.
5. Panel o start-upach (Jacek Kotarbiński, Jan Favre, Małgorzata Jasnoch, Jacek Kłosiński, Agnieszka Oleszczuk-Widawska). Świetna rozmowa bardzo odpowiadająca mojej prywatnej wizji blogowania, jako złożonej wypadkowej sztuki i “solo-preneurship”, samo-biznesu. Notatki z tego, jak obie grupy powinny się od siebie nawzajem uczyć już przepisałem z kartki do Evernote’a i zamierzam czasem tam zaglądać :)
6. Pani Daria Michalska i jej wystąpienie o appkach i blogowaniu mobile. Niby proste, niby krótkie, a już szukam nowego motywu graficznego dla mojego bloga, bo widzę, jak dużo rzeczy zignorowałem.
7. Krzysiek Kotkowicz na panelu poświęconym wymiarom wolności w Internecie (Agnieszka Kaluga, Bartek Biernacki, Małgorzata Halber, Krzysztof Kotkowicz, Justyna Mazur, Make Life Harder). Całość panelu nie była do końca w zakresie moich bezpośrednich zainteresowań, ale nie będę ukrywał, że na słowach Lana aż mi się zacisnęła pięść, uniosła w pobliże nosa i miałem ochotę wyszeptać “that’s my man!”.
8. Panel o dobrym blogowaniu (Paweł Tkaczyk, Natalia Hatalska, Paweł Opydo, Joanna Malinowska-Parzydło). Wydaje mi się, że nawet sami paneliści nie wiedzą o tym, że – dla mnie – absolutnie najcenniejszą uwagę i poradę powiedzieli w ramach żartu, totalnie ją zbywając i spychając na dalszy plan :) Stock vs news. TO WYJAŚNIA TAK DUŻO SPRAW!
9. Żonglowanie językiem z profesorem Bralczykiem, Pauliną Mikułą i Arleną Witt. Ojej. Umiecie sobie wyobrazić podawanie sobie w finezyjny sposób piłki przez Messiego, Lewandowskiego i Ronaldo? To to było coś takiego, tylko że na poziomie języka, elegancji i inteligencji :) Przepiękne widowisko.
10. Warsztat Włodka Markowicza. Słuchanie myśli człowieka, który dobrze wie co chce tworzyć, jak to tworzyć i po co to tworzy zawsze jest bezcenne. Nie w każdym punkcie się z Włodkiem zgadzam, ale nie ma to najmniejszego znaczenia – jego przekaz jest czysty, a co za tym idzie mogę spróbować zrozumieć jego dorobek i wyciągnąć z niego dla siebie to, co akurat zadziała na moją wrażliwość. Tak zwany “czysty deal”. Mam takie tylko z najlepszymi muzykami, pisarzami, scenarzystami i reżyserami :)
11. Wystąpienie Konrada Kruczkowskiego. Pełne podniosłych wartości, ale nie patosu. Konrad porusza się w pewnym określonym zakresie tematów i motywów, które go interesują, ale reprezentuje przy okazji bardzo rzadką cechę: jest w stanie za każdym razem ustawić reflektor swojej wypowiedzi tak, że oświetlony jest inny sektor omawianej głębi. Podziwiam i szanuję. Dobrze, że wygrał nagrodę Blogera Odpowiedzialnego Społecznie :)
12. Jeszcze raz Austin Kleon. Nie wiem czy mówiłem – podpisał nam Kindle! :D
13. Wszystkie rozmowy, w szczególności z Joanną Malinowską-Parzydło. Będę o niej jeszcze sporo myślał :)
14. Prowadzący, czyli Radosław Kotarski i Ida Mokwa. Uwielbiam ich i chcę, aby za rok też byli na scenie.
15. Organizacja jako całość. Jednym słowem: to było moje ulubione Blog Forum Gdańsk. Bardzo sentymentalnie wspominam pierwszą edycję, bo to tam po raz pierwszy zobaczyłem swoich internetowych bohaterów. Tam poznałem też jednego z moich najlepszych przyjaciół. Inne też noszę w sercu.
Ale ta?
Ta była po prostu najlepsza.
Dziękuję, że mogłem być jej częścią :)
Ciao,
///
PS: Jeśli czytasz ten tekst i należysz do Tajemnej Listy i dziwisz się, dlaczego nie było wysyłki – z prostego powodu. Wyszedłem z założenia, że niekoniecznie wszystkich interesują moje konferencyjne przygody, więc postanowiłem zachować Wasze zaufanie na okazję, która będzie niosła pożytek dla większej liczby ludzi, niż wyłącznie zainteresowani blogowaniem :)