Wiesz co łączy czarną kawę, dobre steki i single malt whisky?

 

Odpowiedź jest prosta, ale że wiem jak działa internet, to schowam ją za jakąś tam partią tekstu, byście na pewno wklikali się do środka wpisu. No bo kto to widział, tak psuć żarty przesadną transparentnością. Partia tekstu, partia tekstu. Lorem ipsum. Gruszki paluszki. 

Okej, starczy.

Czarną kawę, dobre steki i single malt whisky łączy jedna rzecz.

Wąsy.

Takie, jakie ma Ron Swanson. Takie jakie miał Ernest Hemingway.

I żebyśmy znaleźli się na jednej stronie tego procesu myślowego – w żadnym wypadku nie mówię o wąsach prawdziwych! Liczą się dla mnie wąsy “w środku”. Jeśli zapala się Wam teraz lampka z napisem “Labolatorium Dextera” w głowie to dobrze, bo wąsy na twarzy to wyłącznie ozdoba. Tak jak u Hanka.

Wąsy w głowie to zestaw bardzo, bardzo ważnych wartości :)

O co chodzi?

Zaczyna się listopad.

Mężczyźni, wbrew obiegowej opinii, czasem chorują.

Łączymy zatem męski atrybut – wąs/moustache – z listopadem – November – i mamy Movember. Miesiąc zapuszczania wąsów, by zwiększyć świadomość zachorowań na raka prostaty i kilku innych typowych dla dżentelmenów przypadłości.

Biorą w nim udział znani aktorzy, biznesmeni, lekarze, piosenkarze, artyści innych gałęzi kultury, mechanicy, znani youtuberzy, znani blogerzy a także każdy inny, chcący pomóc facet – na przykład ja. Albo Ty. Albo Twój facet, jeśli jesteś kobietą.

Będę dzisiaj od Ciebie chciał dwóch rzeczy.

Po pierwsze, zgoogluj w Internecie jaki jest procent zachorowań na raka prostaty i jak bardzo odbiega on od – teraz już zyskujących medialną świadomość – efektów wczesnego wykrywania raka piersi u kobiet.

Po drugie… tutaj dzielimy się na płcie.

Droga Kobieto: zaproś znajomych mężczyzn do akcji. Zrób imprezę z Wąsami. Jeśli możesz i masz taką siłę wpływu – namów ich, by byli czujni lub by, wprost, poszli do lekarza. To nie jest drogie. To może im uratować życie. A świat z fajnymi facetami dookoła to niezły świat, nie? :D

Drogi Mężczyzno: obejrzyj ten film od Furious Pete’a. To mądry koleś.

A oprócz tego: jeśli możesz, zapuść wąsy. Rób sobie fotki, jak to robisz. Będzie śmiesznie :)

I skocz do tego lekarza. Na pewno Ci to nie zaszkodzi.

Prawdziwy Facet nie boi się lekarza, nie? ;)

Take care,

Andrzej Tucholski

CO TO ZA MIEJSCE?

Cześć! Mam na imię Andrzej. Jestem psychologiem biznesu i strategiem “od skuteczności”, a także pisarzem i scenarzystą.

To jest moja strona domowa. Znajdziesz tu kilkanaście lat tekstów z bloga, sporo aktualnych informacji oraz linki m.in. do podcastu “Przekonajmy się”, książki “I co z tym zrobisz? Rozwiń swoją wysokosprawczość”, książki “Umowy Śmieciowe”, oraz serialu audio “ej, nagrałem ci się”.

INFORMACJA

Żadnej publikowanej przeze mnie treści (blog, youtube, podcast, instagram, newsletter, książki, ebooki itp.) nie można traktować jako profesjonalnej porady psychologicznej. Nie udzielam ich też przez mail czy komunikatory.

W przypadku jakichkolwiek problemów lub potrzeb psychoemocjonalnych, gorąco zachęcam do kontaktu z fachowcem – psychoterapeutą lub psychiatrą. To wspaniali profesjonaliści, z których usług warto korzystać.

© Andrzej Tucholski 2009-2022 Wszelkie prawa zastrzeżone | Projekt strony & wykonanie: Designum.pl | Polityka prywatności i cookies