Jak przegrać w Ghost Stories 12 razy pod rząd – PORADNIK

Gry
 

UWAGA: Nie, to nie jest notka o nowym albumie Coldplay :-)

W ramach akcji z BNP Paribas wzbogaciłem się jakiś czas temu o poleconą mi przez super ekipę z Gamiko.pl grę kooperacyjną, w której – teoretycznie – mieliśmy razem ze znajomymi bronić azjatyckiej wioski przez pradawnymi demonami. Co prawda uprzedzono mnie, że Ghost Stories bywają trudne, ale kto by się tym przejmował. Przecież “trudne” to planszówkowy synonim “będziecie się świetnie bawić i w ogóle”.

Także tak.

Jeśli też masz ochotę przegrać 12 razy pod rząd, oto kompletny poradnik:

Porada Pierwsza: Kup sobie “Ghost Stories”, przepiękną grę autorstwa Pierô.

Porada Druga: Przeczytaj uważnie instrukcję i dowiedz się, że gracze wygrywają tylko przy jednym konkretnym wyniku, za to wszystkie inne powodują natychmiastowe padnięcie twarzą na posadzkę i triumf sił ciemności.

Porada Trzecia: Rozegraj testową partię, w której wszyscy umierają w jednej czwartej rozgrywki.

Porada Czwarta: Rozegraj drugą partię, w której wszyscy umierają dwie dociągnięte karty później.

Porada Piąta: Wkurz się na grę i wyjdź na spacer.

Porada Szósta: Wróć za spaceru i znowu sprowadź kataklizm na wioskę, której nie udało Ci się obronić.

Porada Siódma: W dalszym ciągu zaczynaj rozgrywkę za rozgrywką, aż znienawidzisz Ghost Stories doszczętnie.

Porada Ósma: Poddaj się i zacznij szukać porad w Internecie.

Porada Dziewiąta: Dowiedz się, że źle zrozumiałeś instrukcję, bo demony poruszają się do przodu tylko w turze danego mnicha, a nie “wszystkie naraz, co każdą turę”, co mogło mieć pewien udział we wszystkich dotychczasowych przegranych.

Porada Dziesiąta: Poczuj się pewnie i znowu przegraj, bo drużynie zabrakło skupienia, nawet pomimo sztucznego utrudnienia.

Porada Dwunasta: Zorientuj się, że to dwunasta wtopa, więc odłóż Ghost Stories na półkę.

(Porada Trzynasta: Wróć do gry kolejnego dnia.)

To o co chodzi w Ghost Stories?

O ból ;-)

Dziewięć pól jest tasowanych i losowo rozkładanych jako terytorium atakowanej przez demony wioski. Czterech mnichów staje pośrodku i przy pomocy prostych ćwiczeń aerobowych szykuje się do nadchodzącej batalii. Wreszcie jeden z graczy ciągnie kartę pierwszego demona, kładzie go na jednym z “pól dostępu” do śpiącego spokojnie, ludzkiego osiedla i zaczynamy zabawę. Demony mnożą się w nieskończoność, prą do przodu, zżerają graczom zasoby.

A gracze tańczą i walczą, uzupełniają swoje supermoce by ostatecznie poradzić sobie ze Strasznym Wcieleniem Wu Fenga dosłownie o włos. O jedną turę, bo w kolejnej doszłoby do przejęcia np. zielonej części mapy i papa, leci ostatni punkt życia, koniec zabawy :-)

A czy da się wygrać?

Da się. Satysfakcja wysadza sufit ;)

Czy warto się zainteresować?

Tak! :)

Choć chcę powtórnie podkreślić: gra jest naprawdę *TRUDNA*. Nie “trochę trudna”, albo “bywa wyzwaniem”. Jest trudna. I to mocarnie. A myśmy grali jak na razie tylko na domyślnym poziomie trudności, bez żadnych “podkręceń” w górę, ku jeszcze głębiej zakorzenionemu masochizmowi (pomijając nasz błąd interpretacji instrukcji). Jeśli szukasz dobrej planszówki kooperacyjnej i nie przeszkadza Ci dosyć stroma krzywa uczenia się zasad i technik – próbuj.

Ale żeby potem nie było, że nie ostrzegałem ;)

Ciao,

Andrzej Tucholski

CO TO ZA MIEJSCE?

Cześć! Mam na imię Andrzej. Jestem psychologiem biznesu i strategiem “od skuteczności”, a także pisarzem i scenarzystą.

To jest moja strona domowa. Znajdziesz tu kilkanaście lat tekstów z bloga, sporo aktualnych informacji oraz linki m.in. do podcastu “Przekonajmy się”, książki “I co z tym zrobisz? Rozwiń swoją wysokosprawczość”, książki “Umowy Śmieciowe”, oraz serialu audio “ej, nagrałem ci się”.

INFORMACJA

Żadnej publikowanej przeze mnie treści (blog, youtube, podcast, instagram, newsletter, książki, ebooki itp.) nie można traktować jako profesjonalnej porady psychologicznej. Nie udzielam ich też przez mail czy komunikatory.

W przypadku jakichkolwiek problemów lub potrzeb psychoemocjonalnych, gorąco zachęcam do kontaktu z fachowcem – psychoterapeutą lub psychiatrą. To wspaniali profesjonaliści, z których usług warto korzystać.

© Andrzej Tucholski 2009-2022 Wszelkie prawa zastrzeżone | Projekt strony & wykonanie: Designum.pl | Polityka prywatności i cookies