Piękne, OGROMNE i totalnie wyjątkowe (Zaspa | Gdańsk)

 

Jest rok ósmy po transformacji Polski. Cały Gdańsk szary i jednolity… cały? Nie! Jest jedno takie osiedle, gdzie nieugięci lokalsi wciąż jeszcze stawiają opór monotonnemu najeźdźcy :) Wiedzą, że ósmy rok po transformacji zgrywa się z tysięcznym rokiem istnienia miasta i trzeba złożyć temu wydarzeniu godny nowych czasów hołd.

W ramach emocjonalnego wsparcia i na przekór śnieżnej pogodzie za oknem zabieram Was dziś na słoneczny spacer po największej galerii malarstwa monumentalnego w Europie! (A jestem prawie pewien, że i “na świecie”.)

Fajnie, nie? :)

Lokalizacja

Ogromne murale zdobią większość “bocznych” ścian bloków gdańskiego osiedla Zaspa. Zrobiłem dla Was screena z google maps, by było łatwo się zorientować, jak tam dotrzeć i co można porobić. Mapkę samych dzieł znajdziecie tutaj.

Jedynka to stacja SKM Zaspa, dwójka to przystanek autobusowy/tramwajowy Bajana. Nad cyfrą 2 widać purpurowy prostokącik – to dach centrum handlowego ETC skąd czasem ruszają wycieczki prowadzone przez lokalnych przewodników – mieszkańców miejsca, którzy opowiadają o nim z pasją i faktycznym zaangażowaniem (świetna inicjatywa, bardzo warto). Więcej rajdów rusza z klubu Plama, to kultowe miejsce w jednej ze studni :)

Zaspa to te “plastry miodu” pośrodku cyferek.

Zdradzę Wam jeszcze, że taki szary, jasny pas w środku osiedla to dawny pas startowy lotniska!

O co chodzi?

“Jakoś tak się złożyło”, że grupa artystów i aktywistów postanowiła tysiąclecie Gdańska uhonorować rozpoczęciem transformacji Zaspy. Okolica była wówczas szara i strasznie nudna. Wybrano więc ściany “przodem do dużej jezdni” i stwierdzono, że jak staną się kolorowe to będzie spoko :)

Tak narodziła się prosta idea, która z czasem urosła aż do dzisiejszych rozmiarów – na dzielnicy regularnie organizowany jest Monumental Art Festival, dzięki któremu artyści z całego świata smarują wybrane ściany w dopracowane, głębokie dzieła związane ze sobą pewnym wspólnym mianownikiem (np. “miłość”).

Niektóre z prac są skromne i wymowne (ten koleś w kaloszach ma na imię “Kryzys”). Współgrają z pozostawioną w spokoju szarą przestrzenią blokowiska. Dzięki takim rodzynkom można mieć pojęcie, jak tu musiało być “przedtem”.

Niektóre z prac są porąbane i kolorowe :)

A niektóre nawiązują do ważnych punktów w historii Polski. Z lewej widać 30lecie powstania NSZZ Solidarność, z prawej zaś bohaterów z lotniczego dywizjonu 303. “Budowa Jednostki” jest często wymieniana, jako najładniejszy spośród murali na Zaspie. To pewnie zasługa prostego, silnego stylu :)

Na zakończenie mam niespodziankę. Ten mural to cytat z Witkacego (Podróżniccy by się ucieszyli) napisany… kodem binarnym! Podobno jeden z mieszkańców osiedla przyszedł się poskarżyć, że znalazł tam błąd, ale do dzisiaj nie ma nikogo kto by to zweryfikował ;)

Misja

Tych murali jest już na Zaspie ponad 40. Można je oglądać za darmo (duh), przy każdej pogodzie, przez cały rok. Można je oglądać samemu lub z lokalnym przewodnikiem. I w tym momencie mam do Was prośbę.

Gdy będziecie następnym razem w Trójmieście to postarajcie się o 2 godziny wolnego by się tam przejść (po najnowsze ciekawostki warto obserwować fanpage projektu). Serio, miejsce jest średnio znane nawet w samym Gdańsku a mogłoby być wizytówką kraju na calutką Europę. A jeśli lubi się stret art to już w ogóle!

Ja już wiem, że wkrótce tam wrócę obejrzeć resztę prac. Nie ma innej opcji :)

Waszym zdaniem

Czy murale to już pełnoprawna sztuka czy nadal jedynie podwórkowe zabawy? Takie miejsca mogą aspirować do faktycznego miana galerii? A co jeśli dzieło powstaje bez zgody lokalnych władz? To złożone sprawy, ciekaw jestem Waszych opinii :)

Keep tight,

Andrzej Tucholski


///

PS: Jeśli chcecie wiedzieć co robiłem w Gdańsku i dlaczego to zapraszam tu: Bloger w Gdańsku.

CO TO ZA MIEJSCE?

Cześć! Mam na imię Andrzej. Jestem psychologiem biznesu i strategiem “od skuteczności”, a także pisarzem i scenarzystą.

To jest moja strona domowa. Znajdziesz tu kilkanaście lat tekstów z bloga, sporo aktualnych informacji oraz linki m.in. do podcastu “Przekonajmy się”, książki “I co z tym zrobisz? Rozwiń swoją wysokosprawczość”, książki “Umowy Śmieciowe”, oraz serialu audio “ej, nagrałem ci się”.

INFORMACJA

Żadnej publikowanej przeze mnie treści (blog, youtube, podcast, instagram, newsletter, książki, ebooki itp.) nie można traktować jako profesjonalnej porady psychologicznej. Nie udzielam ich też przez mail czy komunikatory.

W przypadku jakichkolwiek problemów lub potrzeb psychoemocjonalnych, gorąco zachęcam do kontaktu z fachowcem – psychoterapeutą lub psychiatrą. To wspaniali profesjonaliści, z których usług warto korzystać.

© Andrzej Tucholski 2009-2022 Wszelkie prawa zastrzeżone | Projekt strony & wykonanie: Designum.pl | Polityka prywatności i cookies