Sugar Man – najważniejsza lekcja życia

 

Brzydka, spracowana, duża dłoń łapie na styranym gryfie molowy chwyt. Ujarzmiony sufitem dym zatacza leniwą pętlę i wraca do pomieszczenia. Zagląda pod rondo czarnego kapelusza, okrywa mgłą ciemne okulary. Przez szum szklanek i rozmów przebija się spokojnie piękny, nikomu nieznany głos.

Poznajcie Sixto Rodrigueza.

Wasze życie już zawsze będzie o jeden stopień trudniejsze.

(UWAGA: Notka zawiera jeden spoiler, ale wyraźnie oznaczony, więc można czytać spokojnie.)

Searching for Sugar Man

Są takie filmy, knajpy, książki, piosenki lub postacie, o których słyszymy od każdego jednego znajomego; że musimy poznać; że koniecznie; że jutro grają; że teraz promocja; że chooodź, będzie fajnie. Stan ten jest często efektem skrupulatnie budowanego hype’u (ot, choćby przypadek Avengersów, choć ten akurat był zasłużony).

A czasem stan ten powstaje naturalnie.

Searching for Sugar Man” to najlepszy dokument jaki widziałem w życiu. Polecali mi go wszyscy, dzisiaj dopiero znalazłem moment na spacer do Muranowa (poniedziałki za 11 ziko ♥). Film ląduje też natychmiast w moim prywatnym top10 kina ogółem, jako pierwszy dokument w historii (choć na granicy już kiedyś balansowali Zurbanizowani oraz Ambasador).

Jest to obraz zaskakujący, wzruszający (oczy szkliło mi sześć razy, liczyłem) i perfekcyjny technicznie.

No i ta muzyka…

(Link do Youtube)

Co mnie zszokowało?

To, że kultura jest AŻ TAK uniwersalna. W sensie, to nie jest żadne rocket-science, ale jednak co przykład to na nowo otwiera oczy :) A ponadto: [Spoiler] Myśli biednego, ale uczciwego i wrażliwego człowieka z Detroit są idealnie zbieżne z myślami uciśnionych przez prawie-totalitarny system mieszkańców RPA. Do przemyślenia. [/spoiler]

Najważniejsza lekcja życia

Nie macie pojęcia (a może i macie?) jakim ciepłem rozlała mi się po sercu trwające te kilkadziesiąt minut historia o uczciwym, pięknym i bogatym wewnętrznie człowieku, którego odkryli inni uczciwi, piękni i pogodni ludzie a wielka wypadkowa ich gustów, kultur, brzmień, teł, potrzeb i marzeń doprowadziła do równie wielkich cudów.

Jeśli planowaliście w 2013 roku zobaczyć w kinie tylko jeden film, to ma nim być Sugar Man.

Soundtrack też warto kupić.

Marzę, by nigdy nie zapomnieć przekazu, który – tylko dzięki obejrzeniu tych chwil na ekranie! – zasiał mi w głowie Sixto. By nigdy, ale to nigdy się więcej nie bać o własne pomysły i ambicje, bo, czysto po stoicku, najwyżej nie wypalą. A ogólny mechanizm świata i tak będzie wiedział co z tym wszystkim zrobić.

Nie będzie łatwo, bo życie bywa trudne. Ale co z tego. Są artyści, którzy zdołali zachować wewnątrzną spójność nawet w obliczu ogromnych przeciwności losu a przecież w międzyczasie tworzyli SZTUKĘ pisaną samymi dużymi literami.

Nie ma, że trudno. Grunt, by odważnie.

(Link do Youtube)

Totalnie zauroczony,

Andrzej Tucholski

CO TO ZA MIEJSCE?

Cześć! Mam na imię Andrzej. Jestem psychologiem biznesu i strategiem “od skuteczności”, a także pisarzem i scenarzystą.

To jest moja strona domowa. Znajdziesz tu kilkanaście lat tekstów z bloga, sporo aktualnych informacji oraz linki m.in. do podcastu “Przekonajmy się”, książki “I co z tym zrobisz? Rozwiń swoją wysokosprawczość”, książki “Umowy Śmieciowe”, oraz serialu audio “ej, nagrałem ci się”.

INFORMACJA

Żadnej publikowanej przeze mnie treści (blog, youtube, podcast, instagram, newsletter, książki, ebooki itp.) nie można traktować jako profesjonalnej porady psychologicznej. Nie udzielam ich też przez mail czy komunikatory.

W przypadku jakichkolwiek problemów lub potrzeb psychoemocjonalnych, gorąco zachęcam do kontaktu z fachowcem – psychoterapeutą lub psychiatrą. To wspaniali profesjonaliści, z których usług warto korzystać.

© Andrzej Tucholski 2009-2022 Wszelkie prawa zastrzeżone | Projekt strony & wykonanie: Designum.pl | Polityka prywatności i cookies