Gdy zacząłem wczoraj pisać tę notkę była godzina 21:18. Od okolic godziny dziewiątej rano słuchałem jednego, tego samego radia na Spotify (bez przerwy; niestety, sesja nie wybiera) i nie przyspieszyłem oraz nie zaminusowałem ani jednej piosenki.
Zapętliły się tylko dwie. Wcześniej bardzo często miałem problemy z uzyskaniem naprawdę dobrego spoti-radia, więc pomyślałem, że może też byście tak chcieli!
Cały “pomysł” jest abstrakcyjnie prosty, więc się ze mnie nie śmiejcie, być może korzystacie z niego od dawna :)
Przeczytajcie też: Skąd brać nową muzykę? Ponad 14 sprawdzonych źródeł
Dotychczasowe tworzenie stacji radiowej w Spotify
Do tej pory tworzyłem radia w oparciu o jeden utwór, jeden album lub jednego artystę. Zdarzały się natychmiastowe perełki (na przykład puszczenie algorytmu na “Upside Down” zespołu Oasis), ale niestety – zdarzały się też i faile (radio oparte o deadmau5a dostarcza zarówno Basshuntera jak i, fu, Skrillexa). Do osiągnięcia zadowalającego strumienia muzyki musiałem prawie zawsze dodatkowo zainwestować kilka – kilkanaście “plusowań” i “minusowań” kolejnych piosenek, by system dowiedział się do końca, o co mi chodzi. A czasem i to nie wystarczało.
No okej, jest to jakaś metoda. Od wczoraj mam lepszą :)
Tworzenie stacji radiowej w Spotify – Level: Master
Wymaga trochę więcej pracy “wstępnej” ale wynagradza ten wysiłek niesamowicie.
Wystarczy stworzyć playlistę z kilku, kilkunastu piosenek. Mogą być to różni twórcy jednego gatunku (wtedy uniknie się wahań pomiędzy ekstremalnymi nurtami), może to być coś o wspólnym nastroju. Może też być bardzo luźne. Tak jak mój Power-up (tutaj macie link), którym zaczynam sporo dni i zawsze dobrze mi się przy nim pisze. Miniaturka z Tunigo, nie wiem czemu :)
Mając playlistę tworzymy z niej radio i voila. Gotowe.
Dzisiaj rano znowu “Włączyłem Radio” z mojego niezawodnego powerupa, tak samo jak wczoraj. Oto co poleciało, kolejność oryginalna: Angie, Under Pressure, Grace Kelly, Free Bird, Walk of Life, The Gambler, Are You Gonna Go My Way, Faith, Our House, Summer of 69′, Born In The USA. Potem odechciało mi się notować, ale macie pogląd.
Według mojego gustu – czysta perfekcja!
Próbowałem też włączać stacje radiowe z playlist zawierających więcej niż 30 utworów (niejednolitych gatunkowo), ale wtedy znowu pojawia się kwestia “plusowania” i “minusowania” – tagów opisujących utwory jest po prostu za dużo, by system samodzielnie wstrzelił się w nasz gust. Ale właśnie takie “bomby” po kilkanaście piosenek? Działają jak marzenie.
Udanego odkrywania świetnej muzyki :)
Keep tight,