Now You See Me

 

Czyli, po naszemu, “Iluzja”. Trailer był średni – sugerował film z efektami specjalnymi o ambicjach Incepcji, tyle że z budżetem pierwszego nowego sezonu Doctora Who. Trochę lepiej wyszły recenzje. Oscylowały dookoła opinii, że “jeśli się człowiek jakoś bardzo nie nastawi to będzie spoko”. Jak to wyszło w praktyce?

Odpowiedź jest prosta i wyraźna, niczym pojedyncze zdanie pisane capslockiem.

TEN FILM JEST ŚWIETNY :D

Czytaj też22 rzeczy, których możesz nie wiedzieć o Gwiezdnych Wojnach

Bawiłem się sążniście.

Szczególnie dopisał scenariusz i późniejsze prowadzenie narracji przez montaż i ujawniane fakty. Wydawało mi się, że lubię zagadki kryminalne i filmy zahaczające o kwestie iluzji a tu klops, każda ze sztuczek pokazywanych na filmie miała przynajmniej jedną cechę, której nie mogłem się dopatrzeć bez uprzedniego wyjaśnienia. Podobnie ma się sprawa z tożsamością pewnej kluczowej dla fabuły postaci. Widz jest wielokrotnie zwodzony na różne tropy, by zorientować się ostatecznie w stanie rzeczy na minutę przed faktycznym wyjaśnieniem kwestii. Miodzio.

Aktorzy wypadli rewelacyjnie ze wszech miar. Wyjątkowo nie dominujący scen Michael Caine silnie drugoplanowy Morgan Freeman, niesamowicie charakterystyczny i profesjonalny Jesse Eisenberg zrobili filmowi dobrze, ale nie tak dobrze, jak uczynił to Woody Harrelson. JEZU. KOCHAM TEGO TYPA :D

Albo jego role.

Choć po cechach wspólnych odgrywanych przez niego postaci jestem *prawie* pewien, że polubiłbym się i z nim :D

Czytaj też: Osiem rzeczy, których możesz nie wiedzieć o filmach Quentina Tarantino

Tak więc szybko podsumowując – jeśli szukasz czegoś leciutkiego to warto dać szansę Iluzji. Ja bawiłem się cudownie, Karolina bawiła się cudownie, moi przyjaciele też bawili się cudownie. (Albo sążniście.) Tuż po wyjściu z kina mieliśmy taką myśl, że seans zaskakująco szybko minął – coś, z czym wiele produkcji (nawet tych z najwyższej półki) często ma problem.

Polecam :)

… now you don’t.,

Andrzej Tucholski

CO TO ZA MIEJSCE?

Cześć! Mam na imię Andrzej. Jestem psychologiem biznesu i strategiem “od skuteczności”, a także pisarzem i scenarzystą.

To jest moja strona domowa. Znajdziesz tu kilkanaście lat tekstów z bloga, sporo aktualnych informacji oraz linki m.in. do podcastu “Przekonajmy się”, książki “I co z tym zrobisz? Rozwiń swoją wysokosprawczość”, książki “Umowy Śmieciowe”, oraz serialu audio “ej, nagrałem ci się”.

INFORMACJA

Żadnej publikowanej przeze mnie treści (blog, youtube, podcast, instagram, newsletter, książki, ebooki itp.) nie można traktować jako profesjonalnej porady psychologicznej. Nie udzielam ich też przez mail czy komunikatory.

W przypadku jakichkolwiek problemów lub potrzeb psychoemocjonalnych, gorąco zachęcam do kontaktu z fachowcem – psychoterapeutą lub psychiatrą. To wspaniali profesjonaliści, z których usług warto korzystać.

© Andrzej Tucholski 2009-2022 Wszelkie prawa zastrzeżone | Projekt strony & wykonanie: Designum.pl | Polityka prywatności i cookies