Wiesz co jest super fajne? Piernikowe ludziki. Takie ładne, z guziczkami.
I święta. Święta też są fajne. Bo można spalić tonę hajsu na prezenty dla rodziny, bliskich i przyjaciół. Ale, CO WIĘCEJ(!), jak człowiek się na moment zatrzyma i napełni płuca cynamonem i gałką muszkatołową to może się okazać, że część tych złotych denarów można też przekazać… na perniczki!
Już tłumaczę.
Właśnie rusza wielka, charytatywna akcja sieci coffeeheaven oraz COSTA by coffeeheaven. jestKultura przejmuje nad nią patronat medialny, wyrażony m.in. w postaci tego wpisu :) Akcja nazywa się “Trzymaj się ciepło” i w jej ramach przy kasach kawiarni pojawią się urocze paczki widoczne na zdjęciu trochę poniżej. Można przekonać się o ich jakości samodzielnie, zaglądając do dowolnego mijanego akurat lokalu tych sieci.
Cały zysk ze sprzedaży takich 50 000 piękności zostanie przekazany fundacji Dr Clown! Dzięki tej kasie blisko tysiąc wolontariuszy będzie mogło spokojnie kontynuować swoją dobrą robotę i dalej rozśmieszać dziesiątki tysięcy małych pacjentów tygodniowo :)
Do wyboru czekać będą choinki, ludki i gwiazdki. Innymi słowy – wszystkie nasze ukochane symbole. Tym razem w wersji piernikowej, ozdobnej. (NIE DO JEDZENIA.) Każde takie maleństwo będzie kosztowało skromne 1,50zł. W niektórych kawiarniach znajdą się też kąciki artystyczne, w których każdy chętny będzie mógł usmarować sobie: laptopa, twarz, portfel i ewentualnie twarz osoby po swojej lewej. Tudzież telefon.
No i samą ozdóbkę, oczywiście.
(Każdy domalowany guziczek to dodatkowy punkt na tablicy końcowej.)
Generalnie akcja jest silnie prowadzona blogami i youtubem. Oprócz mnie wspierają ją: MakeLifeEasier, MakeCookingEasier, Ziołowy Zakątek, MaturaToBzdura oraz Rock Alone. Dobrze jest widzieć tak dobrych autorów i twórców w jednym dziele pomagania dzieciakom! Przyjemnie jest znaleźć się w równie porządnym gronie :)
Prywatnie już na dniach wybieram się do którejś warszawskiej Costy lub CH (… i tak tam siedzę co drugi dzień) na długą sesję pisania. Wrzucę wtedy dla Ciebie fotkę ozdoby wybranej przeze mnie. Złoty pięćdziesiąt to przy rachunku za kawę żadna kasa, a piękna misja dająca uśmiechy masie brzdąców ma się dzięki temu zdrowo i aktywnie. Wszystko na wesoło, wszystko z przyświecającym pozytywnym, konstruktywnym celem. Lubię tak.
To oczywiste, że dobrze jest pomagać cały rok. Ale zima ma w sobie coś szczególnego.
Jednak bliskość świąt zobowiązuje :)
Ciao,