Lubię pizzę. Staram się o siebie dbać i ostatnio jem jej mniej niż miałem w zwyczaju jeszcze rok temu, ale smak to smak. Przecież go nie zmienię. Czasem, gdy już sobie pozwalam na luz to eksperymentuję z nowymi składnikami, ale tak domyślnie to zawsze wrzucę na stół pepperoni. Duża pepperoni na cienkim. Popołudnie gotowe :)
Piszę o tym, bo choć każdy z nas jakoś tam w głowie ocenia sobie innych to nie jestem w stanie wyobrazić sobie sytuacji, w której ktoś jawnie wypowiedział się na temat mojej pizzy. Nie wiem, może gdybym ważył 400kg i jadł ją pośrodku warszawskiej starówki to MOŻE ktoś by zwrócił na to uwagę. Ale tak o, skomentować mój gust żywieniowy? Bo go mam? Nie sądzę.
A jednak są na świecie ludzie, którzy sądzą, że orientacja seksualna jest czymś, co trzeba ocenić. Zopiniować.
Lol.
Od czasu pobytu w Portugalii myślę sporo o tym jak działają ludzie. Dlaczego jednych kochamy, innych nienawidzimy, dlaczego w ogóle uruchamiają się nam emocje w takich a nie innych sprawach. Wierzę (i nie jestem sam), że będzie już tylko lepiej. Wierzę też, jak to fajnie ujął Garyvee, że “człowiek to najbardziej niedoceniona marka na świecie”. Bo jest. Porównajcie kiedyś faktyczny stan rzeczy (tj. z wielu niekomercyjnych źródeł) z tym prezentowanym w dowolnych wiadomościach muszących wygenerować oglądalność.
Ostatnio w Polsce gorąco było na temat tzw. związków partnerskich. I gdy tak czytałem wypowiedzi różnych polityków, ekspertów, losowych ludzi bądź gwiazd to przypomniał mi się wiersz autorstwa Carla Sagana. Wiersz związany ze zdjęciem – Pale blue dot (pod linkiem macie cudownie obrazujący go komiks). Najpierw zapoznajcie się z linkiem, potem czytajcie dalej.
Już?
Ok.
Powtórzmy fakty – jest sobie SUPER WIELKI, NIEZMIERZONY KOSMOS. O G R O M N A P R Z E S T R Z E Ń pełna planet, gwiazd, rzeczy, ruchów i energii. Nieskończoność wszystkiego. I tam, gdzieś po prawo od centrum tej nieskończoności lata sobie mała kropka. Kropka tak beznadziejnie nieistotna, że nawet gdyby eksplodowała z 10-krotnym przebiciem to i tak nikt tego nigdy nie zauważy.
Ta kropka to Ziemia.
ABSOLUTNIE niedające się zobaczyć nawet z odległości paru planet placki to z kolei kontynenty, podzielone na kraje, podzielone na miasta, podzielone na ulice i parki i domy, prace i uczelnie i kawiarnie, w których każdy z nas siedzi i czyta te słowa. Jesteśmy pyłem. Ty, ja, nasi rodzice, nasi ukochani. Pyłem, który orbituje pośrodku niczego, przez nicość i w środowisku tak rozległym, że nasze ziemskie stulecia robią tam ledwie za sekundy.
I ktokolwiek na tej nieistotnej kropce dochodzi do wniosku, że powinien krzywdząco ocenić drugą osobą przez wzgląd na to jak prowadzi swoje personalne życie, choć nie wpływa to w bezpośredni sposób na codzienne aktywności tej pierwszej?
A co tu jest do oceniania w ogóle.
Oceń mi lepiej pizzę.
Keep tight,