11 piosenek na zimną jesień

 

Gdyby jeszcze grzały kaloryfery, to pewnie jakoś bym się podniósł. Ale wiesz jak jest. Nie chce się. Herbaty szybko stygną, dodatkowe bluzy w sumie na długo nie starczają i nawet światło jakieś takie mętne. Więc nie, dopóki centralne ogrzewanie mi nie gruchnie szczęściem to nie będę sztucznie udawał, że jest okej. Jak masz ochotę rzucić się w klimat panującej za oknem pogody z całą dostępną w zmęczonym człowieku siłą to zapraszam, przygotowałem playlistę :)

Sigur Rós – Vaka

Słyszałem to na żywo. Poważnie. Od tamtego koncertu jest dla mnie jeszcze ważniejszym utworem niż kiedykolwiek.

(Link do Youtube)

Amiina – Rugla

To piosenka, którą wrzuciłem do jednego z pierwszych jestPoranków. Trochę za nimi tęsknię.

(Link do Youtube)

Sigur Rós – Svefn – G – Englar

Pierwsza piosenka Sigurów, którą poznałem. Chyba nadal robi na mnie najsilniejsze wrażenie.

(Link do Youtube)

Soley – Pretty Face

Zimowe pianinko. Odkrycie sprzed miesiąca. Przypomniał mi je dzisiaj czytelnik. Dzięki!

(Link do Youtube)

The Tumbled Sea – A Song For Staying In

The Tumbled Sea też był na blogu dawno, dawno temu. Chciałbym kiedyś usłyszeć go na żywo :)

(Link do Youtube)

Emancipator – Soon It Will Be Cold Enough To Build Fires

Chyba nikt nie umie tak szybko oziębić atmosfery w pokoju co Doug.

(Link do Youtube)

Emancipator – Minor Cause

Chociaż! – bo to trzeba mu oddać – nowe single są sto razy lepiej przygotowane od dawnych. A nastrój ten sam. Uwielbiam jego rozwój. To też idealna muzyka do czytania Murakamiego. Teoretycznie powinien być jazz, ale Haruki się na pewno nie pogniewa za odrobinę awangardy.

(Link do Youtube)

Bon Iver – Blood Bank

No dobra, to już taka jesienio-zima. Ale co tam. Bon Iver zawsze dobrze :)

(Link do Youtube)

Ólafur Arnalds – Poland

Melodia, którą skrobnął w trakcie pobytu u nas. Piękna, jak wszystko od Ólafura.

http://www.youtube.com/watch?v=kDwNe6QMdP8

(Link do Youtube)

Kari Amirian – The Winter Is Back

Nie “winter” a “autumn”, ale poza tym Karolina ma rację :)

(Link do Youtube)

Łona & Webber – Kaloryfer

No dobra, to jest kawałek o tym, że ogrzewanie *JUŻ DZIAŁA* ale wrzucam go tutaj na podobnej zasadzie co tańczenie tańca deszczu w trakcie suszy. Kaloryferze, działaj. Zaskocz mnie. Nie wyłączę cię, obiecuję :) Zamiast fochów będę się zachowywał jak te cudowne dzieciaki z nagłówka!

(Link do Youtube)

I ode mnie to tyle. A u Ciebie jaka piosenka zawsze oznacza chłodny dzień i dramatycznie przytulany kubek czegoś ciepłego?

Dzielmy się w komentarzach :)

Autorem zdjęcia jest Amanda K. Przesyła ciepło,

Andrzej Tucholski


///

PS: Wczoraj opublikowałem też wpis poświęcony bardzo ważnej książce – Sześć Pięter Luksusu – zawierający, oprócz krótkiej recenzji, drugi odcinek mojej serii Bounty Hunt, czyli krótkich recenzji ostatnio kupionej kultury. Będzie mi miło, jeśli zajrzysz :)

CO TO ZA MIEJSCE?

Cześć! Mam na imię Andrzej. Jestem psychologiem biznesu i strategiem “od skuteczności”, a także pisarzem i scenarzystą.

To jest moja strona domowa. Znajdziesz tu kilkanaście lat tekstów z bloga, sporo aktualnych informacji oraz linki m.in. do podcastu “Przekonajmy się”, książki “I co z tym zrobisz? Rozwiń swoją wysokosprawczość”, książki “Umowy Śmieciowe”, oraz serialu audio “ej, nagrałem ci się”.

INFORMACJA

Żadnej publikowanej przeze mnie treści (blog, youtube, podcast, instagram, newsletter, książki, ebooki itp.) nie można traktować jako profesjonalnej porady psychologicznej. Nie udzielam ich też przez mail czy komunikatory.

W przypadku jakichkolwiek problemów lub potrzeb psychoemocjonalnych, gorąco zachęcam do kontaktu z fachowcem – psychoterapeutą lub psychiatrą. To wspaniali profesjonaliści, z których usług warto korzystać.

© Andrzej Tucholski 2009-2022 Wszelkie prawa zastrzeżone | Projekt strony & wykonanie: Designum.pl | Polityka prywatności i cookies