Zawsze, gdy wydaje mi się, że zobaczyłem już naprawdę wszystko (tak, nawiązuję do tego remixu sprzed paru dni) wchodzi w moje życie Internet. I znowu umiera jakaś drobna część mnie. Tym razem przez litewską markę wody mineralnej.
Aż drugą notkę dziś puszczam z wrażenia.
Jeśli miałbym ten spot do czegoś przyrównać, to byłoby to ostatnie pasmo reklam Old Spice z Terrym Crewsem. Tyle że na sterydach i po grubym kwasie. I pewnie paru innych holenderskich specyfikach, których składu nie umiałbym nawet przeczytać.
Zresztą, zobacz:
Myśliwiec. Panda. Koparki. Cycki. Kotek.
Jezu.
Nie ogarnia Twój bloger,