Lubię robić różne rzeczy, ale przeprowadzka do innego kraju skutecznie wypruła mój miesięczny limit wpadania na odkrywcze pomysły. Wrzesień i większość października upłynęły pod znakiem zwiedzania miasta, uwieczniania go na fotkach i w notkach, cieszenia się nową kulturą dookoła. Ale październik ma się już ku końcowi.
Mayer Hawthorne – Dreaming
Wmawianie sobie, że ciężko przepracowany umysłowo dzień jest wystarczający to niezła ściema. Ja też lubię skoczyć na zajęcia, napisać dwa wpisy, odpowiedzieć na kilkanaście maili i przerobić zdjęcia. I nazwać to dniem. Przenieść się po tych czynnościach do wyrka z książką lub grą i k, zamknąć rozdział.
Ale to tak nie działa. Jeśli umysł potrzebuje książek jak miecz osełki tak człowiek potrzebuje ruchu jak umysł książek :)
Jeśli Ci się spodobał, poleć ten utwór znajomym na Facebooku lub Twitterze. (Link do Youtube)
The Good Natured – Skeleton
Dlatego cieszę się, że jednym z moich zainteresowań ponownie jest fotografia. Choć można do niej podchodzić na dziesiątki różnych sposobów (tylko street, tematyka sesyjna, pogoń za światłem, krótkometrażówki, amatorskie dokumenty, niskie kadry, co się chce) to jednak jeden mianownik zawsze wyjdzie wspólny. Trzeba się ruszyć. Nawet obiekty do martwej natury lub makro kiedyś się w domu skończą :)
Jeśli Ci się spodobał, poleć ten utwór znajomym na Facebooku lub Twitterze. (Link do Youtube)
Rudimental ft. John Newman & Alex Clare – Not Giving In
Ale jednak chodzenie to nie jest pełnia ruchu, który chciałbym w swoim życiu kondycyjnie wytrzymywać.
Postanowiłem więc zapisać się na siłownię. Lubię. Szczególnie, że mam jedną wyjątkowo czystą (i tanią!) dosłownie dwa budynki od portugalskiego domu. Nie będzie “nie”, choćby nie wiem jak lało lub był zimny poranek. Słuchawki na uszy i ciśniemy.
Jeśli Ci się spodobał, poleć ten utwór znajomym na Facebooku lub Twitterze. (Link do Youtube)
Rudimental ft. John Newman – Feel The Love
Zaczynam dzisiaj. Mam nadzieję, że utrzymam swój plan 3 wizyt w tygodniu (a nawet go podkręcę do czterech) i że poradzę sobie, gdy jakiś Portugalczyk cokolwiek będzie ode mnie chciał.
Trzeba mieć jakieś ambicje, a moją chwilowo jest zmieścić dodatkowe źródło zmęczeń w każdy jeden dzień. Być może to dlatego, że źle ostatnio sypiam. A być może dlatego, że jesień to jedna z najlepszych pór roku na zmiany.
Czemu? Bo na wiosnę jest się już prawie prosem :)
Jeśli Ci się spodobał, poleć ten utwór znajomym na Facebooku lub Twitterze. (Link do Youtube)
[toggle title_open=”Czym jest jestPoranek?” title_closed=”Ukryj informację” hide=”true” ]jestPoranek to nasza cotygodniowa audycja poranna. Zaglądanie tutaj w każdy poniedziałek gwarantuje regularne rzuty dobrej muzyki i, generalnie, dobry humor. Nie przegapisz żadnego odcinka dzięki wygodnej subskrypcji. Wszystkie dotychczasowe wpisy porankowe znajdziesz tutaj.[/toggle]
A Ty za co się planujesz zabrać? :)
Twój bloger,
///
PS: Choć moja cała rozległa wiedza o baseballu płynie głównie z japońskich anime, wstawek w filmach wojennych z USA oraz jednorazowym obejrzeniu Moneyball z Bradem Pittem w roli głównej to jakoś tak mi się to zdjęcie u góry natychmiastowo przypomniało, gdy zacząłem szukać ładnego ujęcia na nagłówek.
Ten ładny zestaw sprzedawała na jednym z cotygodniowych, osiedlowych pchlich targów pewna uśmiechnięta pięćdziesięciolatka. Ciekawe, jaka stała za nim historia.