Nie chcę wchodzić teraz w detale, ale z różnych powodów :) przeglądam ostatnio Internet w poszukiwaniu ciekawych porad dotyczących konstruowania fabuł lub prowadzenia dialogów. Uzbierałem już ich trochę, więc postanowiłem się z Tobą podzielić.
Szukam głównie wypowiedzi i metod formułowanych przez legendy literatury. Z tego też względu sporo dziś będzie Kurta Vonneguta, szczególnie, że facet zupełnie mnie rozbroił swoim podejściem do wykonywanego fachu. Ale o tym więcej dwa akapity niżej.
Osiem Rad Od Kurta Vonneguta
Poniższą listę znalazłem gdzieś w sieci, pochodzi z Bagombo Snuff Box: Uncollected Short Fiction wydanego nakładem nowojorskiego G.P. Putnam’s Sons w 1999 roku a tłumaczenie jest moje.
A więc:
- Szanuj czas swoich czytelników tak, by nie poczuli, że go marnują.
- Daj czytelnikowi przynajmniej jednego bohatera, któremu mógłby kibicować.
- Każdy bohater powinien czegoś chcieć, nawet jeśli jest to tylko szklanka wody.
- Każde zdanie musi spełniać jedną z funkcji – albo odkrywać charakter bohatera albo posuwać dalej akcję
- Zacznij tak blisko końca, jak to tylko możliwe.
- Bądź sadystą. Nieistotne jak bardzo słodkie i niewinne są Twoje postacie, sprowadź na nie paskudne wydarzenia. Dzięki temu czytelnik pozna się na ich charakterach.
- Pisz, aby zadowolić tylko jedną osobę. Jeśli otworzysz okno i spróbujesz zaspokajać cały świat, Twoja historia dostanie zapalenia płuc.
- Daj swoim czytelnikom maksymalną ilość informacji w minimalnie krótkim czasie. Olej suspens. Czytelnik powinien mieć pełną świadomość o co chodzi, tak, aby był w stanie dokończyć historię na własną rękę. Niech ostatnie parę stron zeżrą karaluchy!
Szczególnie podoba mi się wyróżnienie roli czytelnika w procesie twórczym, to o niego ma dbać pisarz. Ale bez przesady, by nie naginać zanadto przekazu prowadzonego w fabule. Pojawia się też klasyczne podejście – dużo rzecz, mało słów.
Trzy Archetypy Fabuł
Kurt zabiera też głos w sprawie konstruowania ciągów przyczynowo skutkowych napędzających czytelnika do przewracania kolejnych kartek. Jest to jeden ze śmieszniejszych wykładów, jakie kiedykolwiek obejrzałem. Aż szkoda, że taki krótki :)
(jeśli nie widzisz filmiku – link do Youtube)
Swoją drogą, taka luźna myśl – czy program telewizyjny oparty o zapraszanie 3-4 interesujących i wartościowych postaci aby opowiedzieli o tym, na czym się znają (taki trochę pomysł a’la konferencje TED i TEDx) naprawdę nie przeżyłby w świecie ekonomii mediów wykreowanym przez nadmuchiwanie tragedie i mięsne jeże?
Dodatkowa Zasada Ogólna
Ta będzie prosta, niewliczająca się nawet w tytuł notki. W sam raz na zakończenie dzisiejszych porad. Sformułowała ją kilka dni temu Becca Puglisi na łamach całkiem fajnego bloga Write To Done. Jest to myśl z cyklu wszyscy o tym wiedzą, ale mało kto faktycznie stosuje. Świetna do okazjonalnego przypomnienia:
Zaskakuj czytelników poprzez dawanie im nie tego, co oczekują!
Tylko tyle i aż tyle. Raz na jakiś czas zatrzymaj się w pisaniu, przejrzyj stworzone przed chwilą akapity i zastanów się, co powinno się teraz wydarzyć. Gdy już znajdziesz odpowiedź na to pytanie, napisz jego zupełną odwrotność. Serio serio :)
Na Zachętę
W pewnym momencie przygotowań orientujemy się, że nie zostaje nam już nic innego, jak tylko siąść na tyłku i ciężko pracować. Jest to też najczęstszy moment zupełnej utraty motywacji i szukania cze-go-kol-wiek, byle tylko nie musieć zabierać się za czekający nas obowiązek.
Na szczęście w takich chwilach z pomocą przychodzi Internet. Wyobraź sobie, że przez taką drukarnię zasuwa pierwsza szpalta Twojego dzieła :)
(jeśli nie widzisz filmiku – link do Youtube)
Więcej!
Jeśli spodobał Ci się ten wpis, to mam dla Ciebie dwie dobre wiadomości. Po pierwsze – przewiduję kontynuacje, liczba mnoga. Wielu kultowych autorów często zabierało głos w różnych dyskusjach o pisaniu i dzisiaj można z ich mądrości wygodnie czerpać. Przeglądam te materiały i wybieram najfajniejsze porady dla Ciebie.
Po drugie – jeśli znasz kogoś kto naprawdę lubi pisać, prześlij mu tę notkę. Będzie Ci wdzięczny, bo to dobry stuff jest :)
Powodzenia w tworzeniu własnych historii życzy Twój bloger,