W zeszłym tygodniu pozbierały mi się takie raczej folkowo-synthpopowe i imprezowe brzmienia, w tym zatem kontruję bluesowym rockiem, cichym śpiewem i scenicznymi występami. Kontrast to podstawa, szczególnie w ostatnich tygodniach przed coraz wyraźniej rozkręcającym się latem. Trzeba się dzielnie trzymać, a co :)
♥
Friends – I’m His Girl
Kiedy słuchać? Kiedy masz ochotę na zapach spalin i bezdroży.
To jeden z tych kawałków, które równolegle z Kiss i Royal Republic będę sobie słuchał jadąc niskim cadillaciem (ewentualnie jednym z nowszych Mustangów, czemu nie) przez amerykańskie autostrady, robiąc dystans z Maine, przez Nowy Jork, aż po Florydę.
A potem może do Chicago lub SF, kto wie.
(jeśli nie widzisz filmiku – link do Youtube)
♥
Kari Amirian – The Winter Is Back
Kiedy słuchać? Kiedy jest jeszcze ciemno.
Kari poznałem na dwa rzuty (dawno temu dzięki Karolinie, ostatnio miałem retake od Pauliny – dziękuję!), oddzielone od siebie kilkoma tygodniami bez kontaktu. Wspominałem już o tym. Jeśli coś mi nie podejdzie od razu, to właśnie takie przypomnienie po dłuższym czasie jest najskuteczniejszym sposobem, bym coś polubił.
No i co, udało się. Niesamowite brzmienie, fajny klimat, dobry pomysł na siebie. Kibicuję!
//edit: Właśnie się dowiedziałem, że już jutro ma premierę jej nowy singiel. Tutaj teaser. Fajnie, lubię kogoś poznać i od razu mieć przed sobą dużo nowych rzeczy do słuchania :)
(jeśli nie widzisz filmiku – link do Youtube)
♥
Neil Patrick Harris – What If Life Were More Like Theater
Kiedy słuchać? Na dobry humor :)
Neila poznałem dzięki hurtowemu pochłanianiu How I Met Your Mother (wciąż mam do nadrobienia ostatnio sezon – bez spoilerów!), potem na szybko złapałem krótki, ale warty uwagi Dr Horrible’s Sing Along Blog. No a potem to już oglądałem wszystko, co się nawinie. Ten koleś to jednoosobowe studio filmowe.
Tutaj występuje na rozdaniu ostatnich Tony Awards (filmik dostałem od Artura – dzięki!) i, no cóż, robi to co zawsze. Potężny, profesjonalny show z typowym dla Amerykanów poczuciem humoru. Nie wiem czy kiedyś Cię to zainteresowało – w wolnej chwili spróbuj policzyć, jak wiele pochodzących zza oceanu gagów opiera się o zbudowanie “kulturalnej” wypowiedzi zgaszonej znienacka pojedynczym “siku” albo “tyłek” :)
(To mój dzisiejszy typ.)
(jeśli nie widzisz filmiku – link do Youtube)
♥
jestPoranek to moja prywatna, poniedziałkowa audycja poranna. Zawsze chciałem taką prowadzić w jakimś znanym radiu, ale skoro moim medium z wyboru jest blog – niech będzie więc blog! Co tydzień równo o piątej rano publikuję tutaj moje trzy muzyczne propozycje na nadchodzące dni. Kolejna dawka wobec tego już w najbliższy poniedziałek. (Nie przegapisz jej dzięki super wygodnej subskrypcji.)
- Wszystkie dotychczasowe wpisy porankowe znajdziesz tutaj.
- Fotka u góry przedstawia włoskie Alpy, te na terenie Piemontu. Piękne miejsce. Chciałbym tam wrócić.
- Jeśli chcesz zobaczyć w nagłówku swoje zdjęcie to się nie krępuj.
♥
Ziewa wraz z Tobą,
///
PS: Lineup Open’era 2012, opracowanie najciekawszych koncertów oraz parę słów o nadchodzących niespodziankach znajdziesz tutaj. Czysta, festiwalowa moc w jednej notce, serio serio :)