Burze i słońce. Słońce i burze. Tak wyglądał ostatni tydzień. Ten teraz mógłby być trochę bardziej humanitarny, nie? No więc! W celu przywołania lepszej pogody podrzucam Ci trzy piosenki. Każda wchodzi z inną scenerią, ale mianownik ten sam. Ma być ciepło.
♥
Charles Pasi – Better With Butter
Kiedy słuchać? Kiedy masz ochotę na chillową kawę na zacienionym ganku. Może być widok na zakole malowniczej rzeki, ewentualnie odległe, ośnieżone szczyty. Jeziorem, oceanem lub lasami też nie pogardzę. Tudzież łąką.
Wokal typka daje radę, ale to co on czaruje z harmonijką to zupełnie nowy poziom snucia melodii. Aż mi się Cowboy Bebop przypomniał, główny sprawca aktualnego stężenia bluesa w mojej krwi.
Warto rzucić uszkiem.
(jeśli nie widzisz filmiku – link do Youtube)
♥
The Naked And Famous – Young Blood
Kiedy słuchać? Kiedy masz ochotę na chillową kawę na dachu, z widokiem na drżące od nagrzewającego się powietrza miasto.
Lubię The Naked And Famous. Jeden z najbardziej wakacyjnych synth-popów jakie znam. Od czasu poznania ich płyty są prawie gwarantowanym bohaterem moich playlist związanych z rozjaśniającym się na wiosnę światem.
Siedziałem ostatnio u przyjaciółki na dachu leniwe popołudnie, zero zmartwień i problemów – właśnie wtedy polecieli. No i skojarzyłem, że Tobie też muszę ten nastrój sprzedać. Bo całkiem fajny :)
(jeśli nie widzisz filmiku – link do Youtube)
♥
Excision – Ohhh Nooo
Kiedy słuchać? Gdy Ci się spieszy.
jestPoranki to raczej spokojny cykl, obfituje w balladki, gitarki, ciche wokale i resztę dookoła-łąkowych klimatów rodem z jakiejś australijskiej sielanki. Raczej. Bo przy bliższym spojrzeniu natrafia się na kolorowe lol, nope i przechodzi od razu do mojego ulubionego tracka od Excisiona. Facet potrafi zrobić ranek lepiej niż poczwórna kawa.
Drop leci w 0:42 a od reszty utworu oddziela go speech Kaczora Donalda.
Serio.
(To mój dzisiejszy typ.)
(jeśli nie widzisz filmiku – link do Youtube)
♥
Pamiętaj! Kolejna dawka już za tydzień o piątej rano. Wszystkie dotychczasowe wpisy porankowe znajdziesz tutaj.
I jeszcze jedna rzecz – dzisiaj wita nas porankowe niebo nad czeską Pragą (w przeciwieństwie do zeszłotygodniowej warszawskiej), ale! Jeśli w kolejnym odcinku masz ochotę zobaczyć tam swoje zdjęcie – dajesz na maila.
Jak tam nastrój?
Ziewa wraz z Tobą,