Dwa dni temu napisałem notkę poświęconą piosence związanej z miejscem. Dzisiaj czeka na Ciebie wpis siostrzany, tyle że tym razem lista wyzwania chciała ode mnie utwór skojarzony z jakimś wydarzeniem. Wybór trwał precyzyjnie 0,1 sekundy.
Nie, nie mylisz się. To znowu ten sam filmik, który wpychałem gdzie tylko się dało (czyli w tej i tej notce oraz (chyba) parokrotnie na naszym fanpage’u). Ale cóż może zwykły śmiertelnik, wobec równie kuszącej potęgi? Nic, oto co może.
Epic. (jeśli nie widzisz filmiku – link do Youtube)
Poza tym, hej, na koncercie było praktycznie tak samo. Wspomnienie uspokajającego się na chwilę tłumu, ciemniejącej sceny i skrzypiącego zwiastuna zbliżającej się nieuchronnie eksplozji pozostanie mi już do końca życia. I dobrze, bo to piękne wspomnienie.
Chociaż żebra czułem potem przez kilka tygodni.
♥
A Ty masz piosenkę związaną z wydarzeniem?
Podejmij się wyzwania razem ze mną! Aby być na bieżąco, masz do wyboru:
- Ekskluzywny newsletter (tylko te 30 notek i żadnej więcej!)
- Specjalne wydarzenie na FB (z obrazkiem i w ogóle!)
Podjął się Wyzwania Trzydziestu Piosenek Twój bloger,