Dzień 2/30 – Piosenka, Której Nie Lubię

 

Ostatnio podrzuciłem Ci mój ulubiony utwór, teraz lista wyzwania każe mi znaleźć jego przeciwieństwo. Wydawało mi się, że miałem problem z dokonaniem wyboru wtedy, ale jak się okazuje, nie ma co zawczasu narzekać. Jeśli coś mi się nie spodoba to zwyczajnie wyrzucam to z głowy, nie przechowuję z zamiarem późniejszego wykorzystania na blogu. Ale, spokojna. Coś się znalazło.

 Michael Buble – How Can You Mend A Broken Heart 

Michael to jeden z moich ulubionych wokalistów już od wielu lat. Ma styl, ma głos, śpiewa z niezwykle przyjemnym feelingiem. Razem z Frankiem Sinatrą stanowią moją tradycyjną jesienno-zimową listę odsłuchową, która towarzyszy mi w wieczorach z herbatą lub, powiedzmy, przy wypiekaniu bożonarodzeniowych pierniczków. (Są zabronione w osiemnastu państwach, ich pyszność doprowadzała całe konglomeraty przetwórcze do natychmiastowej upadłości. Sorry).

Niestety, pan Buble nie wie, że niemożność bezkrytycznego oddania się jakiejkolwiek sztuce to cecha, którą czule w sobie pielęgnuję. Miewał lepsze piosenki, miewał gorsze. Jasne, jak każdy. Ale jedna z nich to już naprawdę przegięcie.


Aaaaaarrrgh. (jeśli nie widzisz filmiku – link do Youtube)

Być może moje różne życiowe historie wyrobiły we mnie niechęć do zrzędzenia i użalania się nad sobą. Albo jestem jak wszyscy inni i ta piosenka naprawdę jest aż tak pierdołowata.

Oj nie, mój kanadyjski przyjacielu. Wiem, że lubisz covery kultowych utworów o miłości, ale ten konkretny mógłbyś sobie darować. Siedzenie i smętanie raczej nie mają najwyższej skuteczności pośród metod naprawiania swojego życia, prawda? Prawdziwy facet powinien chyba trochę inaczej reagować na złamane serce.

Na przykład, no nie wiem, jak facet?

A jakiej piosenki Ty nie trawisz?

Podejmij się wyzwania razem ze mną! Aby być na bieżąco, masz do wyboru:

Podjął się Wyzwania Trzydziestu Piosenek Twój bloger,

autograf

CO TO ZA MIEJSCE?

Cześć! Mam na imię Andrzej. Jestem psychologiem biznesu i strategiem od skuteczności, a także pisarzem i scenarzystą.

Znajdujesz się teraz na mojej stronie domowej, z której możesz przejść do bloga, YouTube’a, na jeden z moich podcastów, na konto na instagramie, a także znajdziesz tu zapis na newsletter i przejście do sklepu z moimi książkami i kursami.

Życzę dużo dobrego!

INFORMACJA

Żadnej publikowanej przeze mnie treści (blog, youtube, podcast, instagram, newsletter) nie można traktować jako profesjonalnej porady psychologicznej. Nie udzielam ich też przez mail.

W przypadku naglących problemów gorąco zachęcam do kontaktu z fachowcem – terapeutą lub psychiatrą. To profesjonaliści, którzy pół życia szykowali się właśnie po to, by dobrze pomóc potrzebującym. Warto skorzystać z ich usług!

© Andrzej Tucholski 2009-2022 Wszelkie prawa zastrzeżone | Projekt strony & wykonanie: Designum.pl | Polityka prywatności i cookies