Być może niektóre spośród moich dotychczasowych wyborów Cię zaciekawiły (na przykład piosenka związana z czasem), ale jestem pewien, że żaden Cię nie zaskoczył. Dlatego też cieszy mnie dzisiejszy punkt na liście wyzwania. Piosenka, która by Ci nigdy, ale to nigdy nie przyszła do głowy podczas myślenia o mnie. (Zakładając oczywiście, że z jakiegoś powodu przyszedłbym Ci do głowy.)
Tak. Naprawdę lubię tę polską wokalistkę oraz jej trzecią płytę – W spodniach czy w sukience? Uważam, że jest wysokiej jakości i ma fajny nastrój.
(Przeżywam właśnie chwilę wahania, czy wysiedzieć dzielnie przed monitorem czy też truchtem zbiec do piwnicy w obawie przed szykowanymi właśnie na mnie dzidami).
Takie tam. Ale bardzo konkretne ‘takie tam’. (jeśli nie widzisz filmiku – link do Youtube)
Jak to ładnie ujął w rozmowie z wokalistką Kuba Wojewódzki – gdy się Ciebie słucha, człowiek ma ochotę sobie odciąć genitalia. I coś w tym jest, pogodne piosenki Ani można znaleźć w jej repertuarze równie często, co najwyższej jakości gęsinę w stołecznym kebabie. Ale też i nie wszystko musi być wesołe.
A między nami mówiąc – wspomniana wyżej płytka to jeden z najlepszych mi znanych wspomagaczy mycia okien. Czas mija niepostrzeżenie.
Skuteczniejsza jest już chyba tylko RMF poplista ;)
♥
A o jakiej piosence Ty nie mówisz znajomym?
Podejmij się wyzwania razem ze mną! Aby być na bieżąco, masz do wyboru:
- Ekskluzywny newsletter (tylko te 30 notek i żadnej więcej!)
- Specjalne wydarzenie na FB (z obrazkiem i w ogóle!)
Podjął się Wyzwania Trzydziestu Piosenek Twój bloger,