Jak to mawiają, nie samym słowem pisanym człowiek żyje. Choć mój ulubiony blog o Kulturze pozwalał sobie do tej pory jedynie na ekstrawagancję w postaci okazjonalnego wrzucenia do tekstu filmiku bądź ubarwiających szpaltę tekstu obrazków, pora na odmianę. Zapraszam Cię zatem do notki będącej pełnoprawnym fotostory!
Jeśli ciekawi Cię pochodzenie uwiecznionego poniżej Ultrabooka (tu znajdziesz jego recenzję), koniecznie zajrzyj do tekstu o mojej współpracy z Intelem. A teraz, nie przedłużając, niech zaczną się zdjęcia!
[nggallery id=2]
Jak Ci się podobało? :)
Menu: Wytłumaczenie Współpracy / Rozpakowywanie – Zdjęcia / Recenzja I / Recenzja II
Ciepło pozdrawia Twój bloger,