Z dniem dzisiejszym blog zmienił nazwę na troszkę poważniejszą. Co za tym idzie – mogę z okazji tego, w pewnym sensie, kamienia milowego już w pełni się pochwalić wdrożeniem paru nowych ciekawostek, przygotowanych specjalnie dla Ciebie, mój Czytelniku.
Jak zapewne Twej nieokiełznanej percepcji nie umknęło – w menu po prawej pojawiła się ostatnio ramka z buttonem prowadzącym na kanał RSS strony oraz reprezentującymi kilka serwisów społecznościowych ikonami-linkami, gdzie szczególnie polecam profil na YouTube z większością filmików i teledysków, o których dotychczas pisałem. Warto go obserwować, gdyż, jak dedukcja podpowiada, będą tam trafiały materiały wzbogacające nadchodzące notki. Ponadto możecie mnie dzięki tym wysoce estetycznym guziczkom łatwo znaleźć na pozostałych najpopularniejszych socialmedia portalach. Kto wie, może ktoś się zasugeruje? :)
I, jako że muszę właśnie wychodzić, wyrażę na koniec zainteresowanie Twoją opinią o tego typu społecznych udogodnieniach. Podoba Ci się i zamierzasz skorzystać, czy są to jedynie zbędne dodatki?
Zdjęcie w nagłówku jest mojego autorstwa i przedstawia London Eye.
Zaprasza Twój blogger,